Lekarze i farmaceutka skazani za napad z maczetą

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Oskarżeni o brutalną egzekucję długu.
Oskarżeni o brutalną egzekucję długu. Marcin Rybak
Dwaj lekarze i farmaceutka skazani przez wrocławski sąd na więzienie bez zawieszenia za to, że z siekierą i maczetą "składali reklamację" na źle wykonaną usługę budowlaną. Kary – Państwo Patrik i Joanna F. (lekarz i farmaceutka) po 1,5 roku więzienia, a Dominik F. - brat Patrika – rok więzienia. - Sąd sprzeciwia się temu, by spory cywilne były rozstrzygane przez zamaskowanych bandytów z maczetami – mówił w uzasadnieniu wyroku sędzia Artur Kosmala.

Prokuratura żądała znacznie surowszych kar: od trzech do czterech lat więzienia. Ale sąd zmienił kwalifikację przestępstwa na łagodniejszą niż chciało oskarżenie i skazał łagodniej. Choć są to wyroki bez zawieszenia. Oskarżeni ze skazaniem się nie zgadzają i zapowiadają apelacje.

Cała historia zaczęła się od altanki, jaką Zdzisław M. stawiał na posesji Państwa doktorostwa F. Nie byli zadowoleni z wykonanej pracy, a wykonawca ociągał się z naprawieniem usterek. Tak powstał pomysł na bandycki napad.

Opis przestępstwa, w wersji oskarżenia, jest bardzo drastyczny. Pokrzywdzony – prywatny przedsiębiorca Zdzisław M. - został zwabiony w okolice Wilczyna koło Obornik Śląskich. Miał się tym zająć jeden z braci lekarzy. Udawał klienta zainteresowanego usługą budowlaną. Zawiózł pana Zdzisława w miejsce, gdzie miała być wykonana robota. Tam czekali zamaskowani napastnicy i państwo doktorostwo. Wybiegli z ukrycia z okrzykami „gleba”, „leżeć”. Cześć zdarzenia pani farmaceutka nagrała na dyktafon swojego telefonu komórkowego.

Pokrzywdzonemu psiknięto gazem w twarz, przewrócono go na ziemię i wykręcono ręce do tyłu. Miał być kilka razy kopnięty. Przed oczami położoną mu maczetę. Sprawcy zabrali portfel, dwie karty płatnicze i 2 500 zł w gotówce. Potem uwolnili prawą rękę i zmusili do podpisania dwóch dokumentów - „protokół zajęcia ruchomości” i dokument „in blanco”.

Zdaniem prokuratury był to rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Bardzo poważne przestępstwo – zbrodnia. Najłagodniejsza możliwa kara to trzy lata więzienia. Ale sąd uznał, że to jedynie brutalna egzekucja długu – najwyżej pięć lat więzienia. Stąd łagodne wyroki.

Choć sąd nie miał wątpliwości, że do przestępstwa doszło. - Chcieli popełnić czyn i swój zamiar brutalnie zrealizowali – mówił sędzia Kosmala. Jego zdaniem oskarżeni manifestowali lekceważenie porządku prawnego i duże poczucie bezkarności. - Sąd współczuje pokrzywdzonemu – dodał.

Zobacz także

iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 33

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Od zawsze mieli problem z tym aby ktoś dobrze wykonał im usługę remontową bądź budowlaną, zawsze wypłacalni, zawsze w pożadku wobec wykonawcy i zawsze coś szło nie tak. Pecha miał gość od altany, że akurat na niego trafiło, ale jak ma się małe pojęcie o tym co się robi to tak się później to kończy. Budowlańcy!!! Trzymajmy się projektów i sztuki budowlanej to nikt nie będzie nas musiał z maczetą ganiać.

r
rozjemca
30 stycznia, 10:44, NOWOBOGCKA KASTA ŚWIŃ:

Skazałbym na 15 lat odsiadki

Rozumiem, że chodzi ci o tego typa Zdzicha, co wziął pieniądze za źle wykonana usługę i nie chciał poprawić swojego brakoróbstwa. Uważam jednak , że 15 lat to za dużo, wystarczy 5.

i
inwestor
30 stycznia, 11:42, Gość:

Tylko kto tu jest pokrzywdzonym? Zdzisiu i inni "fachowcy" wiedzą dzięki temu że można robić byle jak i kantować ludzi bo nic mu się nie zrobi. Proces cywilny trwa latach i kosztuje. Dziwię się że sąd współczuje sprawcy całego zdarzenia. Nikt by od niego nie chciał odzyskać kasy gdyby ten uczciwie się zachował. Każdemu może się zdarzyć bubel. I nie traktuję tego jako brak honoru. Gorzej jak się lekceważy wtedy klienta. I piszę to z perspektywy człowieka którzy sam pracuje u ludzi

30 stycznia, 11:48, Gość:

W kręgu 10 znajomych, którzy albo się budowali albo wykańczali mieszkanie/dom znajdę może 3, którzy nie mieli kłopotów z nieuczciwymi ludźmi z sektora budowlanego.

Dziwny krąg, że znajdziesz aż trzech nie oszukanych. To lekarz i farmaceutka są ofiarami.

z
znawca tematu

Bandyci w białych kitlach. Strzegom by ich zresocjalizował.

G
Gość
30 stycznia, 10:11, po budowie:

W pełni solidaryzuję się z tym lekarzem!

Budowlańcy to zawód z największym procentem partaczy i oszustów, mają w d...e klientów jak coś im nie wyjdzie, zwijają się i szukaj wiatru w polu, zarówno budowlańca jak i pieniędzy klienta, który został dodatkowo z problemami, których usunięcie kosztuje jeszcze więcej. Sam planowałem taki manewr aby skuć m...dę takiemu jednemu. Wiecie co mi powiedział, był szczery? "Mnie oszukał generalny wykonawca na budowie na Górnym Śląsku, więc ja muszę sobie to teraz odbić" Do bólu szczery! Cóż 14 tysi w plecy, z innym też z 15tysi bo miał znajomego sędziego o czym dowiedziałem się po rozprawie. Co z tego, że miałem super umowę? Mogę sobie nią w kominku rozpalić. Nic tylko kupić giwerę i samemu wymierzyć sprawiedliwość.

O prawnikach też można co nieco ciekawego napisać.

30 stycznia, 10:23, Gość:

masz rację, kup giwerę i wyświadcz sobie i światu przysługę bucu

30 stycznia, 11:44, Gość:

Małżeństwa i rodziny się rozpadają, ludzie trafiają na bruk i do szpitala, a nawet na cmentarz przez budowlańców oszustów.

Polskie prawo nie broni pokrzywdzonych więc niech nikt się nie dziwi, że zdesperowani ludzie decydują się nawet na takie kroki.

30 stycznia, 12:40, Gość:

A tak szczerze gdyby podpisali umowę na wykonanie usługi było by prościej, ale żeby było taniej..... Tak to w tym kraju działa nie stety.

30 stycznia, 13:21, Gość:

I co by z tą umową mogli zrobić?

Pójść do sądu? Chyba żartujesz.

Potem orzeka taki Juszczyszyn i Ci jeszcze każe zapłacić odszkodowanie

To tępaki, strzykawki nie mogli użyć?

M
Marta
30 stycznia, 10:44, NOWOBOGCKA KASTA ŚWIŃ:

Skazałbym na 15 lat odsiadki

Dokładnie tak

G
Gość
30 stycznia, 10:15, WINAK:

A co z firmą Kruk-przez pół roku nękali w nocy przez telefon niewinną osobę i nie chcieli podać przyczyny?Gdzie był Sąd?

Pewnie na imprezie u niejakiej Gersdorf albo Rzeplińskiego

G
Gość
30 stycznia, 10:11, po budowie:

W pełni solidaryzuję się z tym lekarzem!

Budowlańcy to zawód z największym procentem partaczy i oszustów, mają w d...e klientów jak coś im nie wyjdzie, zwijają się i szukaj wiatru w polu, zarówno budowlańca jak i pieniędzy klienta, który został dodatkowo z problemami, których usunięcie kosztuje jeszcze więcej. Sam planowałem taki manewr aby skuć m...dę takiemu jednemu. Wiecie co mi powiedział, był szczery? "Mnie oszukał generalny wykonawca na budowie na Górnym Śląsku, więc ja muszę sobie to teraz odbić" Do bólu szczery! Cóż 14 tysi w plecy, z innym też z 15tysi bo miał znajomego sędziego o czym dowiedziałem się po rozprawie. Co z tego, że miałem super umowę? Mogę sobie nią w kominku rozpalić. Nic tylko kupić giwerę i samemu wymierzyć sprawiedliwość.

O prawnikach też można co nieco ciekawego napisać.

30 stycznia, 10:23, Gość:

masz rację, kup giwerę i wyświadcz sobie i światu przysługę bucu

30 stycznia, 11:44, Gość:

Małżeństwa i rodziny się rozpadają, ludzie trafiają na bruk i do szpitala, a nawet na cmentarz przez budowlańców oszustów.

Polskie prawo nie broni pokrzywdzonych więc niech nikt się nie dziwi, że zdesperowani ludzie decydują się nawet na takie kroki.

30 stycznia, 12:40, Gość:

A tak szczerze gdyby podpisali umowę na wykonanie usługi było by prościej, ale żeby było taniej..... Tak to w tym kraju działa nie stety.

I co by z tą umową mogli zrobić?

Pójść do sądu? Chyba żartujesz.

Potem orzeka taki Juszczyszyn i Ci jeszcze każe zapłacić odszkodowanie

w
wyroki
30 stycznia, 11:55, Ł A Ł:

Lekarze bez granic z wyrokiem bez zawieszenia.S Z O K!

Gdyby sprawa dotyczyła błędu lekarskiego, zaniedbania, to na 100% zawiasy by były. Tutaj nikt życia czy zdrowia nie stracił i więzienie.

W sumie, to budowlańcowi nauczka się należała. Są tak samo bezkarni jak lekarze.

y
y

Szkoda, że nie wskazali nazwiska przedsiębiorcy.

G
Gość
30 stycznia, 10:11, po budowie:

W pełni solidaryzuję się z tym lekarzem!

Budowlańcy to zawód z największym procentem partaczy i oszustów, mają w d...e klientów jak coś im nie wyjdzie, zwijają się i szukaj wiatru w polu, zarówno budowlańca jak i pieniędzy klienta, który został dodatkowo z problemami, których usunięcie kosztuje jeszcze więcej. Sam planowałem taki manewr aby skuć m...dę takiemu jednemu. Wiecie co mi powiedział, był szczery? "Mnie oszukał generalny wykonawca na budowie na Górnym Śląsku, więc ja muszę sobie to teraz odbić" Do bólu szczery! Cóż 14 tysi w plecy, z innym też z 15tysi bo miał znajomego sędziego o czym dowiedziałem się po rozprawie. Co z tego, że miałem super umowę? Mogę sobie nią w kominku rozpalić. Nic tylko kupić giwerę i samemu wymierzyć sprawiedliwość.

O prawnikach też można co nieco ciekawego napisać.

30 stycznia, 10:23, Gość:

masz rację, kup giwerę i wyświadcz sobie i światu przysługę bucu

30 stycznia, 11:44, Gość:

Małżeństwa i rodziny się rozpadają, ludzie trafiają na bruk i do szpitala, a nawet na cmentarz przez budowlańców oszustów.

Polskie prawo nie broni pokrzywdzonych więc niech nikt się nie dziwi, że zdesperowani ludzie decydują się nawet na takie kroki.

A tak szczerze gdyby podpisali umowę na wykonanie usługi było by prościej, ale żeby było taniej..... Tak to w tym kraju działa nie stety.

G
Gość

E tam, dobrze zrobili. Panstwo nie odda takiej sprawiedliwości jak samemu mozna wymierzyc.

G
Gość

no tak, chcieli odzyskac co ich, budowlaniec kretacz, a teraz oni maja problemy. Gdzie bylo prawo, jak on ich oszukiwal? stad wlasnie biora sie samosady, z nieudolnosci panstwa.

Ł
Ł A Ł

Lekarze bez granic z wyrokiem bez zawieszenia.S Z O K!

G
Gość
30 stycznia, 11:42, Gość:

Tylko kto tu jest pokrzywdzonym? Zdzisiu i inni "fachowcy" wiedzą dzięki temu że można robić byle jak i kantować ludzi bo nic mu się nie zrobi. Proces cywilny trwa latach i kosztuje. Dziwię się że sąd współczuje sprawcy całego zdarzenia. Nikt by od niego nie chciał odzyskać kasy gdyby ten uczciwie się zachował. Każdemu może się zdarzyć bubel. I nie traktuję tego jako brak honoru. Gorzej jak się lekceważy wtedy klienta. I piszę to z perspektywy człowieka którzy sam pracuje u ludzi

W kręgu 10 znajomych, którzy albo się budowali albo wykańczali mieszkanie/dom znajdę może 3, którzy nie mieli kłopotów z nieuczciwymi ludźmi z sektora budowlanego.

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska
Dodaj ogłoszenie