Wiecie, że Wrocławiu gościł Giacomo Casanova? Jego wizyta w atmosferze skandalu trwała krótko. Przyjechał tutaj poznać swojego rodaka, księdza Bastianiego, który był synem weneckiego krawca, a do tego awanturnikiem, libertynem i jednocześnie kanonikiem katedry wrocławskiej. Bastiani gościł w swoim domu damę, której dzieci podobno bardzo kochał, a jak szeptano w różnych kręgach, sam spłodził. Casanova spędził we Wrocławiu tylko trzy dni, ale zdążył w tym czasie zbałamucić cnotliwą i piękną pannę, którą zabrał ze sobą do Drezna. Dwudziestopięcioletnia guwernantka Maton okazała się jednak sprytną, odważną i lubiącą zabawę panną. W dwa tygodnie opróżniła sakiewkę Casanovy, zdradziła do z hrabią de Bellegarde i jego sześcioma kompanami, wszystkich zarażając wstydliwą chorobą, a na koniec ich okradła.
Legend o różnych postaciach, miejscach i dziełach sztuki we Wrocławiu jest więcej. Historie o rzeźbach z wrocławskiej katedry, smoku, który żył dawno temu we Wrocławiu czy Białej Damie straszącej w gmachu jednej z wrocławskich uczelni zachwycają, trochę straszą, a na pewno dodają kolorytu naszemu miastu.
Przeczytajcie najciekawsze wrocławskie legendy, przechodząc do galerii zdjęć:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?