Latem polecimy z Ryanairem z Wrocławia do Chorwacji (ZDJĘCIA)

Największa tania linia lotnicza w Europie zainwestowała tym samym 70 milionów dolarów w rozwój bazy we Wrocławiu. Ze stolicy Dolnego Śląska mamy 23 tanie połączenia. Wzrośnie także częstotliwość rejsów na trasach do East Midlands, Glasgow i Londyn Stansted. Dzięki temu oraz nowemu rejsowi do Zadaru, Ryanair spodziewa się 130 lotów tygodniowo i 850 tys. pasażerów rocznie.

Aby uczcić rozbudowę wrocławskiej bazy, irlandzki przewoźnik oferuje ponad sto tysięcy biletów w cenach już od 3 zł na przeloty w styczniu od poniedziałku do czwartku. Łącznie jest to ponad tysiąc połączeń do miast w Europie. Bilety można rezerwować na stronie przewoźnika www.ryanair.com przed północą, w czwartek 13 grudnia.

Dziś Ryanair otworzył także nową bazę w Krakowie - drugą po wrocławskiej w Polsce. W niej także stacjonować będą dwa samoloty. - Cieszę się, że rozwijamy port i zyskujemy zainteresowanie przewoźników. Szczególnie tego, który przynosi nam najwięcej korzyści. Z dwóch milionów pasażerów rocznie, 800 tysięcy wypracował Ryanair - powiedział Wojciech Adamski, szef rady nadzorczej w spółce Port Lotniczy Wrocław, wiceprezydent miasta.

Michael Cawley, wiceprezes i dyrektor ds. operacyjnych linii Ryanair zażartował, że Mikołaj do Wrocławia zawitał wcześniej, jeszcze przed Bożym Narodzeniem. - Zainwestowaliśmy 140 milionów dolarów w dwa nowe samoloty dla Wrocławia i Krakowa. Zadar to popularny kurort, myślę że tak samo wartościowy jak Majorka, Kos czy Pafos. Wrocław był pierwszym miastem w Polsce, w którym zainwestowaliśmy i zapewniam, że będziemy rozwijać się dalej - mówił Cawley.

Dariusz Kuś, prezes wrocławskiego portu lotniczego, jest zadowolony, że Ryanair konsekwentnie wypełnia plany nakreślone w ubiegłym roku. - Cieszy nas kolejne połączenie na południe Europy. Jesteśmy atrakcyjnym portem, z którego można wylecieć na Kretę czy Maltę. Z kolei, dzięki drugiemu samolotowi, łatwiej będzie nam otwierać nowe połączenia - przewiduje Dariusz Kuś.