Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ks. Cembrowicz: Wielkanoc? Nigdy nie jest za późno, by odkryć Bożą miłość [NASZA ROZMOWA]

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Ks. Paweł Cembrowicz to proboszcz parafii katedralnej. Zaprasza wszystkich Wrocławian i nie tylko na liturgie Triduum Paschalnego do archikatedry pw. św. Jana Chrzciciela.
Ks. Paweł Cembrowicz to proboszcz parafii katedralnej. Zaprasza wszystkich Wrocławian i nie tylko na liturgie Triduum Paschalnego do archikatedry pw. św. Jana Chrzciciela. Maciej Rajfur
Święta to przede wszystkim czas bycia z Jezusem. Zewnętrzne znaki, tak bardzo potrzebne, pomagają nam w przeżywaniu spotkania ze Zmartwychwstałym - mówi ks. kan. Paweł Cembrowicz, proboszcz wrocławskiej archikatedry.

Maciej Rajfur: Kiedy zaczynają się właściwie święta wielkanocne dla katolików?

Ks. kan. Paweł Cembrowicz: W Wielki Czwartek - Mszą Święta Wieczerzy Pańskiej. To także początek Triduum Paschalnego, które poprzez Wielki Piątek – dzień męki i śmierci Chrystusa, Wielką Sobotę – dzień stąpienia Chrystusa do Otchłani, swój szczyt znajduje w Wigilię Zmartwychwstania Pańskiego, a kończy się w wieczorem Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego.

Kościół mówi, że liturgie wielkoczwartkowa, wielkopiątkowa i wielkosobotnia nie są jednak obowiązkowe, choć to najważniejsze i najbardziej rozbudowane celebracje w całym roku.

To prawda, z perspektywy prawa kanonicznego nieobecność na tych obchodach – w Wielki Czwartek i Wielki Piątek oraz w Wigilię Paschalną - nie podlega grzechowi ciężkiemu. Natomiast kto tylko może, powinien uczestniczyć w Triduum Paschalnym. Dla świadomego katolika tu nie ma żadnych wątpliwości. Myślę, że nie powinniśmy się skupiać na formalnym stawianiu sprawy. Tu chodzi o miłość Boga do człowieka i odpowiedź człowieka na Bożą miłość. Stąd kilkudniowe celebrowanie najważniejszych świat dla katolików, jakim jest Wielkanoc. Te dni stanowią integralną jedność.

Dlaczego zatem nie są obowiązkowe, skoro są tak ważne?

Kościół nie nakłada na człowieka ciężarów nie do uniesienia. Czwartek, piątek, a często sobota to dla wielu dni pracy, która kończy się w godzinach 18, 19, a czasem nawet później. Dlatego ludzie nie mają możliwości uczestnictwa w liturgii Triduum. Oczywiście idealnie by było, gdyby wszyscy mieli te wieczory wolne, ale tak nie jest. Poza tym nie o to chodzi, żeby wszystko podlegało tylko przepisom. Przeżywanie najważniejszych tajemnic naszej wiary to sprawa świadomości i dojrzałości.

Wielki Tydzień zaczyna się już w Niedzielę Palmową. Wydaje mi się, że często umyka nam duchowo Wielki Poniedziałek, Wielki Wtorek i Wielka Środa. Jak przeżywać te dni, by dobrze wejść w głębię Świat Zmartwychwstania Pańskiego?

Wielki Tydzień upamiętnia najważniejsze wydarzenia zbawcze dla człowieka. Każdy dzień opisuje konkretne chwile z życia Jezusa, które możemy kontemplować. Natomiast doroczne przygotowanie do Zmartwychwstania zaczyna się w Środę Popielcową i biegną przez 40-dniowy Wielki Post. Myślę, że Wielki Tydzień warto zarezerwować sobie na skupienie, przemyślenia, wyciszenie. Poświęćmy więcej niż zwykle czasu na modlitwę i zastanowienie się nad nieskończoną miłością Boga do człowieka.

A jeśli ktoś przeoczył Wielki Post, nie za bardzo skupiał się na tych duchowych sprawach, ma szansę jeszcze dobrze przeżyć Święta Wielkiej Nocy?

Nie da się nadrobić czasu, który minął, ale można oczywiście wyciągać wnioski i wykorzystać ten czas, które jeszcze przed nami. Nigdy nie jest za późno, by odkryć Bożą miłość, by się do Boga zbliżyć.

Co by polecił Ksiądz ludziom, którzy choćby ze względu na pracę, czy chorobę nie mogą modlić się w kościele na liturgiach Triduum Paschalnego?

Ciągle mamy przecież dostęp do Pisma Świętego, są transmisje w Internecie, które oczywiście nie zastąpią w pełni realnego uczestnictwa w nabożeństwa, ale mogą pomóc. Warto oddać się osobistej modlitwie. Zajrzeć na adorację Najświętszego Sakramentu wtedy, kiedy mamy czas, poza pracą. Może w Wielki Czwartek po liturgii, a może w Wielki Piątek przed pracą lub klęknąć przy Bożym Grobie z piątku na sobotę? Odrobina chęci wystarczy, by sobie święta dobrze zorganizować nie tylko dla ciała, ale i dla ducha.

Najwięcej osób, może i nawet w ciągu całego roku, przychodzi do kościoła w Wielką Sobotę na święcenie pokarmów. Nie jest to jednak centrum świąt wielkanocnych.

Święcenie pokarmów to bardzo silna polska tradycja, która wiąże się z rodzinną radością spożywania świątecznego posiłku. Radością spędzania czasu w domach z bliskim, związaną ze Zmartwychwstaniem. Dla nas księży to zawsze okazja, żeby dotrzeć do ludzi z Dobrą Nowiną o Chrystusie. Dlatego cieszymy się, że tyle ludzi przychodzi do świątyni. A wszystko zależy od ich otwartości, świadomości, rozumienia prawd wiary. Trzeba pamiętać, że łaska Boża działa w człowieku i mamy mnóstwo przykładów, że ludzie, którzy byli daleko Pana Boga, właśnie przez spotkanie i słowo, które zapadło w sercu, przez Bożą łaskę nagle zmieniają swoje życie. Dlatego święcenie pokarmów dla nas jako duchownych jest to okazja do ewangelizacji. Do głoszenia Chrystusa.

Który moment Wielkiej Nocy jest najbardziej przejmującym dla Księdza?

Całe Triduum Paschalne jest dla mnie niezwykle ważnym czasem. A szczególny moment to odnowienie przyrzeczeń chrzcielnym w czasie Wigilii Paschalnej w Wielką Sobotę. Wówczas uświadamiam sobie ponownie swoją tożsamość. Zadaję sobie pytania: dlaczego jestem człowiekiem wierzącym? Gdzie znajduje się źródło mojej wiary?

Dla księży Wielki Tydzień to intensywny czas spowiedzi. Wiele ludzi klęka do konfesjonałów. Z przyzwyczajenia czy realnego nawrócenia?

To piękny czas. Człowiek podejmuje świadomą decyzję, aby w sakramencie pokuty pojednać się z Bogiem i Kościołem. Czasem te kolejki są długie. Ludzie czekają pół godziny, godzinę, może dwie. Pamiętam, że kiedyś przepraszałem penitentów, że tak długo czekają. Wtedy odpowiedzieli, żeby absolutnie nie przepraszać, bo to czas ich bycia z Panem Bogiem. Okoliczności przed spowiedzią mogą być bardzo różne. Może jest tak, że żona prosi męża albo odwrotnie, albo rodzice namawiają dzieci, ale ostatecznie to jednak decyzja tego konkretnego człowieka. On przychodzi z własną słabością, a Jezus się nad nim pochyla. Wspaniałe doświadczenie łaski Bożej. Z jednej i drugiej strony kratek konfesjonału.

Katedra wrocławska to szczególne miejsce na duchowej mapie miasta. Tutaj liturgię sprawują biskupi. Czy przez to jest bardziej uroczysta?

Staramy się przygotować liturgie najlepiej, jak potrafimy. Wiemy, że do katedry przychodzą nie tylko parafianie, ale ludzie z całego miasta a także spoza aglomeracji wrocławskiej. Jesteśmy w pewien sposób wizytówką Kościoła wrocławskiego. Zapraszamy każdego, kto tylko chce się pomodlić z nami w tym ważnym miejscu Wrocławia.

Gdzie Ksiądz znajduje wytchnienie w świątecznych obowiązkach?

Na modlitwie osobistej, której staram się poświęcać każdą wolną chwilę. Lubię adorować Najświętszy Sakrament. Święta to przede wszystkim czas bycia z Jezusem. Zewnętrzne znaki, tak bardzo potrzebne, pomagają nam w przeżywaniu spotkania ze Zmartwychwstałym.

od 7 lat
Wideo

Burze nad całą Polską

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska