2 z 9
Poprzednie
Następne
Krwawe porachunki wrocławskich gangsterów. Wielka bójka na Rynku i bomba wybuchająca w rękach gangstera
Rok 1994 – bitwa, do której nie doszło
Wrocławski półświatek nie był jeszcze wtedy podzielony. Jego najważniejszym liderem był Leszek C., były Mistrz Polski w boksie. Rządy we wrocławskim półświatku chcieli zaprowadzić przedstawiciele grup przestępczych ze Szczecina, Warszawy i Katowic.
Przyjechali pod dyskotekę w Pałacyku przy ul. Kościuszki, należącą m. in. do Leszka C.
- Gdyby doszło do strzelaniny, tobyśmy ich pozabijali. Było nas więcej i byliśmy bardzo dobrze uzbrojeni, sam miałem dwa pistolety – opowiadał kiedyś jeden z uczestników tych wydarzeń. Ostatecznie – po negocjacjach – gangsterzy spoza Wrocławia wycofali się.
Czytaj dalej na kolejnych slajdach