Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KPR Kobierzyce przed spotkaniem w Lubinie pała żądzą rewanżu

Dawid Foltyniewicz
Piotr Hukało
Dziś o godz. 18 szczypiornistki Metraco Zagłębia Lubin podejmą KPR Gminy Kobierzyce. Pomimo rozegrania meczu w walentynkowy wieczór trudno spodziewać się, aby w derbowym spotkaniu zawodniczki obu zespołów pozwoliły sobie na jakiekolwiek czułości względem przeciwniczek.

Wystarczy rzut oka na tabelę, aby wskazać faworyta dzisiejszego starcia. Należy jednak wspomnieć, że rywalizacja KPR-u i Metraco Zagłębia w pierwszej rundzie PGNiG Superligi przyniosła nadspodziewanie dużo emocji. W rozegranym w październiku meczu w Kobierzycach do przerwy prowadziły gospodynie, a ekipa wicemistrzyń Polski losy spotkania zdołała odwrócić dopiero w ostatnich minutach.

- Do Lubina jedziemy z chęcią zrewanżowania się Zagłębiu za ostatni mecz, w którym niewiele dzieliło nas od zwycięstwa. Będziemy musiały sobie radzić bez naszej liderki Anny Mączki, aczkolwiek na tym etapie rozgrywek każdy klub w lidze musi radzić sobie z problemami na tle zdrowotnym. Kluczem do sukcesu będzie przede wszystkim zatrzymanie kluczowych zawodniczek zespołu z Lubina, czyli Karoliny Semeniuk i Kingi Grzyb. Są to bardzo doświadczone szczypiornistki, które w ostatnich minutach są w stanie przechylić szalę zwycięstwa na korzyść swojej drużyny - mówi w rozmowie z nami Edyta Majdzińska, trenerka KPR-u.

Zespół z Kobierzyc w ostatnich tygodniach napsuł sporo krwi wyżej notowanym zespołom, choć - niestety dla KPR-u - nie zakończyło się to powiększeniem punktowego dorobku w ligowej tabeli. Miesiąc temu kobierzyczanki były bliskie sprawienia jednej z największych niespodzianek sezonu PGNiG Superligi. KPR minimalnie uległ jednak przewodzącej tabeli MKS Perle Lublin (20:21). Nie mniej pechowo zakończyło się starcie z SPR-em Pogonią Szczecin. Drużyna z Dolnego Śląska ponownie przegrała różnicą jednej bramki (25:26).

- KPR to bardzo niewygodny rywal. Praktycznie w każdym meczu trzymają wysoki poziom, jednak końcówki należą do zespołów, które są bardziej doświadczone i zajmują wyższe miejsca w tabeli. Zawodniczki KPR-u naprawdę fajnie grają, są ambitne, waleczne i myślę, że mogą sprawić w tym sezonie jeszcze niejedną niespodziankę - ocenia siłę najbliższych rywalek Kinga Grzyb, skrzydłowa Metraco Zagłębia. - My zagramy tak, aby w środowym meczu niespodzianki nie było i trzy punkty pozostały u nas - zapowiada reprezentantka Polski.

Po małym kryzysie w lubińskim zespole nie ma już śladu. Podopieczne Bożeny Karkut zdążyły zapomnieć już o dwóch ligowych porażkach z rzędu, co nie przytrafia się im zbyt często. W ostatnich kolejkach Metraco Zagłębie pokonało dwie drużyny znajdujące się w górnej połowie tabeli PGNiG Superligi - Pogoń Szczecin i Kram Start Elbląg oraz Koronę Handball Kielce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska