Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konstruktorzy samolotów z Politechniki Wrocławskiej na prestiżowych zawodach w USA [ZDJĘCIA]

Monika Fajge
Monika Fajge
Politechnika Wrocławska
Bezzałogowe samoloty z Wrocławia są już za oceanem. Wkrótce w Stanach wyląduje też 16-osobowa załoga studentów z Akademickiego Klubu Lotniczego Politechniki Wrocławskiej. Rywalizację rozpoczną się 8 kwietnia.

Chodzi o SAE Aerodesign - prestiżowe zawody dla młodych konstruktorów lotniczych. Wydarzeniu patronują giganci z branży lotniczej, m.in. Lockheed Martin, Siemens czy Solidworks. Studenci z Politechniki Wrocławskiej wystartują we wszystkich trzech klasach rozgrywek – Regular, Micro i Advanced.

– Mieliśmy dwuletnią przerwę ze względu na sytuację pandemiczną na świecie – tłumaczy Bartłomiej Dziewoński, prezes Akademickiego Klubu Lotniczego. – Ci spośród nas, którzy zrekrutowali się na początku pandemii, nie mieli żadnej okazji przetestowania swojej wiedzy i umiejętności w tak wymagających zawodach. Dlatego do USA lecimy w większym składzie niż zazwyczaj, by każdy miał szansę zdobyć takie doświadczenie - dodaje.

Studenci samodzielnie zaprojektowali i zbudowali trzy samoloty. Użyli drewna oraz materiałów kompozytowych, głównie włókna węglowego, które jest bardzo lekkie i wytrzymałe. Każdy samolot będzie się mierzył z innym wyzwaniem.

Największy (klasa Advanced), którego rozpiętości skrzydeł wynosi ponad 3 metry, a silnik elektryczny ma moc do 750 W, będzie symulować misję transportu wody w trudno dostępnych terenach (misja pożarnicza). Będzie musiał m.in. przewieźć jak najwięcej wody w plastikowych butelkach. oraz zrzucić tzw. PADA, czyli mały samolot dostawczy (Powered Autonomous Delivery Aircraft) w kilka różnych miejsc.

– Po wszystkich lotach ze zrzuconych elementów PADA mamy zbudować… łazik – opowiada Mateusz Kucharski, który kierował zespołem pracującym nad budową samolotu. – Łazik będzie musiał przewieźć zgromadzoną wodę przez tor przeszkód i dotrzeć na wyznaczone miejsce.

Inne zadanie stoi przed samolotem, który wystartuje w klasie Regular.

- Konstrukcja musi wznieść się na wysokość 100 stóp, czyli około 30,5 metra, zabierając ze sobą jak najwięcej futbolowych piłek i dodatkowego obciążenia w postaci metalowych płytek – opowiada Tomasz Szczepański, który kierował pracami nad tym samolotem.

Kolejny samolot studentów z Politechniki Wrocławskiej będzie rywalizować w klasie Mikro. Wbrew pozorom, samolot wcale nie jest mały, bo jego skrzydła mogą mieć ponad metr rozpiętości. Konstrukcja będzie musiała wystartować z platformy o długości około 274 cm (przypominającej niski stół), a do tego zabrać ze sobą jak największy ładunek (kartonowe pudełka i stalowe płytki). Samolot ma też, jak najszybciej, dotrzeć na dystans 91 metrów, tam zakręcić i wylądować bez szwanku.

- Plan minimum to dla nas podium w każdej klasie – podkreśla Bartłomiej Dziewoński. – Damy z siebie wszystko. W końcu od wielu lat jesteśmy jednym z czołowych zespołów w tych zawodach i nie zamierzamy celować niżej - kwituje.


Trzymamy kciuki!

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska