Pijany mężczyzna przechodził przez Autostradową Obwodnicę Wrocławia. Potrąciło go BMW, ale miał mnóstwo szczęścia...

Około godz. 1 w nocy policjanci z wrocławskiej drogówki otrzymali informację o wypadku z udziałem pieszego na Autostradowej Obwodnicy Wrocławia. Dokładnie na 16. kilometrze przy węźle koło Stadionu Wrocław.

Kierowca samochodu marki BMW potrącił nietrzeźwego pieszego, który pokonując bariery energochłonne wszedł na jezdnię bezpośrednio pod koła samochodu. 29-latek miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie!

Na szczęście samochód nie jechał szybko, dopiero włączał się do ruchu na autostradowej obwodnicy.

- To niebezpieczne zdarzenia cudem nie zakończyło się kolejną tragedią na drodze. Gdy tylko 29-letni pieszy odezwał się do funkcjonariuszy, od razu wyczuli charakterystyczną woń alkoholu. Badanie alkomatem potwierdziło ich podejrzenia. Mężczyzna miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie - informuje sierż. szt. Rafał Jarząb z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Sam potrącony nie był w stanie wyjaśnić policjantom, dlaczego znalazł się o tak późnej porze w tym miejscu.

Uszkodził prawy bok samochodu, z którym się zderzył. Obecni na miejscu ratownicy medyczni stwierdzili konieczność przewiezienia 29-letniego pieszego do szpitala, gdzie poddano go dalszym badaniom. Nie ma bardzo poważnych obrażeń.

- Na szczególną pochwałę zasługuje tutaj kierowca BMW, którego opanowanie i umiejętności za kierownicą spowodowały, że pieszy nie wpadł bezpośrednio pod koła auta - dodaje sierż. szt. Jarząb.

Policjanci ustalają okoliczności, w jakich nietrzeźwy 29-latek znalazł się w miejscu, gdzie ruch pieszych jest bezwzględnie zabroniony.