Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec wielogodzinnych korków po wypadkach na A4? Jest taka szansa!

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Być może kierowcy jeszcze o tym nie wiedzą, ale służby chcą im oszczędzić kilkugodzinnych postojów w korkach na autostradzie A4. Na podwrocławskim odcinku tej drogi od kilku miesięcy działają nowe procedury, które przewidują bezpieczne wycofywanie aut z korka. Tej wiedzy na pewno nie mieli kierowcy, którzy pod koniec sierpnia na własną rękę uciekali z zatoru przed miejscem wypadku, blokując tzw. korytarz życia (dojazd dla służb ratunkowych). Teraz ściga ich policja, a wystarczyło chwilę poczekać, bo zaraz potem korek płynnie rozładowano.

Co powinni zrobić kierowcy jak utkną w korku na autostradzie? Czy mogą z niego wyjechać, tak by nie łamać prawa i nie narażać się na mandaty? Od kilku miesięcy na Dolnym Śląsku obowiązuje procedura prowadzenia tego typu operacji. Była już stosowana. Ostatnio 26 sierpnia kiedy na odcinku A-4 pomiędzy Wrocławiem a Legnicą gdzie na kilkanaście godzin trasę zablokowały dwie wywrócone ciężarówki. Rozładowywanie korka zaczęło się godzinę po wypadku.

Kierowcy wiedzą, że po takich wypadkach można utknąć na A4 na długie godziny. Dlatego na własną rękę szukali ucieczki. Zdecydowanie nie powinni tego robić. Utrudniali bowiem dojazd na miejsce zdarzenia służbom ratunkowym. Dziś – korzystając z nagrań wideo – policja ściga i karze mandatami tych właśnie kierowców.

Pod prąd na A4 pod Wrocławiem. Policja już ich namierzyła (NAGRANIE)

- Jeżdżę z Wrocławia do Legnicy niemal codziennie od ponad roku, już dwa razy miałem wątpliwą przyjemność stać w takim korku - bodajże w listopadzie lub grudniu stałem 6 godzin – napisał nasz Czytelnik w dyskusji pod artykułem o tym, że policja ściga kierowców, którzy łamiąc prawo wyjeżdżali z korka. - Dzwoniąc na telefon alarmowy dowiesz się jedynie że trwa akcja ratunkowa i jak będzie możliwe bezpieczne wycofanie samochodów to policja wraz z obsługą autostrady tym się zajmą - dodaje kierowca.

W lutym wprowadzono procedury, które mają sprawić, że podobne historie już się nie będą zdarzały. Na początku, po wypadku, najważniejsze jest by wszystkie służby ratunkowe dotarły na miejsce zdarzenia. Akcją zawsze dowodzi funkcjonariusz straży pożarnej. To on ocenia czy blokada drogi potrwa dłużej niż trzy godziny. Jeśli tak, policja i pracownicy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zaczynają przygotowywać wycofywanie samochodów z korka. Jest to możliwe dopiero wtedy, kiedy wiadomo, że korytarz życia nie będzie już wykorzystywany do przejazdu służb ratunkowych.

Wszystkiego powinniśmy się dowiedzieć na całodobowej Infolinii Drogowej pod numerem 19111. Z jej operatorami na bieżąco kontaktują się służby ratunkowe działają ce na miejscu wypadku. Najpierw więc dowiemy się, że akcja uwalniania nas z korka jest szykowana a potem kiedy się zacznie. Zawracać na A4 możemy legalnie dopiero wtedy, gdy pozwoli nam na to policja, straż pożarna lub znajdujący się na miejscu patrol zarządcy drogi - GDDKiA.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska