- Ustaliliśmy, że PKP nie zablokują rozmów na ten temat, a transakcja będzie wiązana - wyjaśnia Mirosław Górecki, burmistrz Kowar.
W jaki sposób? Otóż PKP przekażą gminom nieczynne dworce. Ale w zamian chcą, by gminy pomogły w znalezieniu inwestorów chętnych do kupna gruntów PKP leżących w pobliżu tych dworców lub wzdłuż torów. Wtedy miasta mogłyby zrealizować swoje plany.
Najciekawsze mają Kowary. Otóż samorząd chciałby stworzyć krótką linię kolejową łączącą miejskie atrakcje (m.in. Park Miniatur Zabytków Dolnego Śląska ze sztolniami) po której kursowałaby drezyna. Za tydzień na miejscu ma pojawić się przedstawiciel centrali PKP i ocenić szanse realizacji planów. A te już kilku samorządom udało się zrealizować.
W Stroniu Śląskim dobiega właśnie końca remont przejętego dworca kolejowego, w którym będzie Centrum Edukacji, Kultury i Turystyki. Na inwestycję gmina otrzymała 3 mln zł unijnej dotacji.
Roboty remontowe trwają też na dworcu w Karpaczu. Po przebudowie będzie tam się mieścić Informacja Turystyczna oraz Miejskie Muzeum Zabawek. Nowe oblicze karpackiego dworca zobaczymy za rok.
Tymczasem w ubiegłym tygodniu w Świdnicy podpisano umowę z wykonawcą pierwszego etapu remontu dworca kolejowego Świdnica Miasto. Kosztem 24 mln zł powstanie w tym miejscu centrum przesiadkowe.
Dworce chcą również przejąć inne dolnośląskie samorządy. M.in. Lubina, Bystrzycy Kłodzkiej i Mirska.
Współpraca: WEN, MM
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
