Wymierzył ją Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów za to, że gazownicy żądali od klientów starających się o przyłączenie do sieci wpłaty zaliczki w wysokości 100 proc. należności.
UOKiK wskazał, że samo pobieranie zaliczek nie jest naganne i bywa powszechnie stosowane. Jednak w przypadku DSG sytuacja była inna. Otóż usługę przyłączenia gazu wykonywano wiele miesięcy po podpisaniu umowy. Średni czas wykonania przyłącza wynosił 8 miesięcy, a co piąta osoba czekała ponad 400 dni. W ten sposób firma korzystała z pieniędzy klientów jak z darmowego kredytu.
UOKiK uznał, że gazownia wykorzystuje swoją bardzo mocną pozycję. Mimo że DSG od maja ubiegłego roku nie postępuje już w podobny sposób, to i tak będzie musiała zapłacić karę. Decyzja UOKiK nie jest ostateczna, firma może się jeszcze odwołać do sądu.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?