_- Szkoda, że nikt ze mną nie "pogadał o programie" w działce szeroko pojętej ochrony środowiska i efektywności energetycznej. To co ogłoszono wygląda blado. Świat poszedł sporo naprzód, a "zmniejszenie ilości odpadów kierowanych na składowiska" - co jest oczywiste czy "wsparcie dla budowy Elektrowni Szczytowo-Pompowej Młoty" - którą skarb państwa sprzedał Francuzom i jest tam "rezerwat nietoperzy" nie wyczerpuje ułamka procenta 360 mln euro przeznaczonych na "działkę środowiskową" w nowym RPO 2014-202_0 - to fragment wpisu Pawła Karpińskiego na jednym z portali społecznościowych. Karpiński w tym samym wpisie podał do siebie numer telefonu i meila, jeżeli autorzy programu wyborczego chcieliby się z nim skontaktować.
Paweł Karpiński mówi, że jego wpis nie jest krytyką, a po prostu przejawem troski o program partii. -Chciałem w ten sposób pokazać, że są chętne osoby, które w różnych dziedzinach mogą służyć pomocą, np. podczas tworzenia programu. Wszystko po to, żeby był on jak najlepszy - mówi Paweł Karpiński.
Niektórzy działacze Platformy mają żal, że nikt z nimi nie konsultował programu wyborczego. - To wygląda tak, jakby kilka osób usiadło i stworzyło coś w kilka godzin - słyszmy od jednego z polityków Platformy.
Innego zdania jest poseł Michał Jaros, szef sztabu wyborczego PO. Nie chce szeroko komentować wpisu Pawła Karpińskiego. - Szkoda, że wcześniej nie włączył się w tworzenie programu i nie zaproponował pomocy. Na pewno będziemy brali pod uwagę jego propozycje, realizując nasz program po wygranych wyborach - odpowiada krótko Jaros. Poseł nie chce odnosić się do słów działaczy, którzy twierdzą, że nic o tworzeniu programu nie wiedzieli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?