Zakładom pracy na Dolnym Śląsku i Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych został już tylko tydzień, by prawie dwóm milionom podatników wysłać informację o dochodach za 2010 rok. Do 10 stycznia można było napisać oświadczenie w swojej pracy, że chcemy, by to księgowa rozliczyła nas z fiskusem. Takie rozwiązanie jest możliwe pod warunkiem, że ten zakład pracy to jedyne źródło naszego utrzymania. Ale teraz nie ma ucieczki od stawienia czoła obliczeniu nadpłaconego podatku samodzielnie lub przy pomocy kogoś, kto się na tym zna.
- Ja dostałem już od ZUS-u PIT-a, więc wypełniłem swojego i złożyłem, żeby nie stać potem w kolejkach - tłumaczy Mieczysław Szymanek, emeryt, którego wczoraj spotkaliśmy w Urzędzie Skarbowym Wrocław-Krzyki.
Podobnie zrobiła Monika Woźniak, która do dziś pamięta, jak się zagapiła w ubiegłym roku z rocznym PIT-em. - To nie było przyjemne. Już nie zwlekam do ostatniej chwili - uśmiecha się kobieta.
Leszek Strzelecki, drugi zastępca naczelnika urzędu Wrocław-Krzyki przy ul. Sztabowej, zapewnia, że pani Monika nie mogła stać dłużej niż kwadrans. - W chwilach kumulacji klientów sadzamy 6-8 osób, które przyjmują zeznania w okienkach - tłumaczy urzędnik. Zachęca jednak, by spróbować wypełnić zeznanie i wysłać elektronicznie, korzystając ze strony Ministerstwa Finansów: www.mf.gov.pl. Wtedy jest pewność, że się podpiszemy, bo inaczej system nie przyjmie naszego zeznania. Imię i nazwisko na końcu aplikacji pojawi się, bo wpiszemy je na początku, podobnie PESEL. Naszym podpisem będzie natomiast dokładna kwota dochodu (co do grosza) z ubiegłego roku. Albo - w przypadku biznesmena - włożenie specjalnej karty z czipem do czytnika w komputerze. Potem dostaniemy potwierdzenie prawidłowości wypełnienia oświadczenia i możemy czekać na zwrot podatku.
- Miałem go w ubiegłym roku już po tygodniu - zapewnia Leszek Strzelecki. Iwona Sługocka, rzecznika Izby Skarbowej we Wrocławiu, czekała 10 dni, bo też skorzystała z elektronicznego sposobu rozliczenia się z fiskusem. Strzelecki podaje, że tylko 3 proc. podatników obsługiwanych przez jego urząd w ubiegłym roku zdecydowało się na taki sposób rozliczenia. Mimo że na zwrot podatku urzędy mają do trzech miesięcy od dnia złożenia rocznego PIT-u, przy elektronicznym rozwiązaniu trwa to tak krótko, bo od razu wprowadzamy nasze dane do aplikacji. Oszczędzamy czas, w którym musiałby to zrobić urzędnik.
Podstawowy błąd, który dalej popełniamy, to brak podpisu przy wypełnianiu tradycyjnego formularza. Na drugim miejscu są błędy przy prostych działaniach, jak na przykład przy obliczaniu odsetek. - Cieszymy się, że królowa nauk wróciła do obowiązkowej matury - wzdycha Strzelecki.
Ci, którzy się boją internetu i PIT-u rocznego jednocześnie, powinni zainteresować się dniami otwartymi w swoich urzędach skarbowych. W tym przy Sztabowej 5 marca, a potem 30 kwietnia w godz. 9-11 urzędnicy będą cierpliwie pomagali obliczyć dochód na bazie przychodu. Nie zrobią tego za nas, ale palcem pokażą, w którą rubrykę trzeba wpisać obliczoną na kalkulatorze wartość. - Warto spróbować, bo kto raz wypełni PIT-a, umie już potem przez całe życie - zachęca naczelnik.
Zeznanie złóż rano i najlepiej osobiście do końca tygodnia
Z Teresą Kujawińską-Werner z dolnośląskiego oddziału Krajowej Izby Doradców Podatkowych, rozmawia Anna Gabińska
Na jakie ulgi w tym roku możemy liczyć?
Dwie najważniejsze to prorodzinna i za internet. Warto wiedzieć, że na każde dziecko, które mamy na utrzymaniu, bo się uczy albo studiuje i nie ukończyło 25 lat, należy się nam 1112,04 złotego. Ale to odlicza się od podatku, więc najpierw musimy na niego zarobić. Jak mamy dzieci, to mamy też internet. Od dochodu za tę usługę należy nam się do 760 złotych.
A jak bezboleśnie rozliczyć się z fiskusem?
Polecam płyty dołączane do gazet. Jeśli się uzbroimy w PIT-11, który dostajemy ze swojego zakładu pracy lub PIT-B, w przypadku, gdy prowadzimy działalność gospodarczą, to program po włączeniu płyty poprowadzi nas krok po kroku. Potem wystarczy wydrukować takie zeznanie i zanieść do urzędu skarbowego. Wcześniej koniecznie sprawdźmy, czy złożyliśmy podpis.
Zanieść czy wysłać pocztą?
Do końca tego tygodnia to najlepszy czas, by zrobić to osobiście, gdy w urzędach nie ma jeszcze kolejek. Dostaniemy pieczątkę na dowód tego, że nasz PIT roczny dotarł - będziemy mieli spokój. Jeśli zdecydowałabym się wysłać zeznanie listem, to tylko poleconym za zwrotnym potwierdzeniem odbioru. W marcu w urzędach zaczną się kolejki, kumulacja nastąpi w kwietniu. Ale i na to jest sposób - najluźniej zwykle jest z samego rana.
Ministerstwo Finansów ma na swojej stronie specjalny program do rozliczania się. Można mu zaufać?
Ja odważę się w przyszłym roku. Muszę się upewnić, że dostanę elektroniczne potwierdzenie złożenia PIT-u.
Warto 1 procent z podatku przeznaczyć na organizację pożytku publicznego?
Według mnie - tak. W tym roku nie trzeba już pisać nazwy organizacji, tylko jej nr wpisu do KRS-u. Wcześniej warto zajrzeć na stronę Ministerstwa Finansów lub Krajowego Rejestru Sądowego i sprawdzić, czy jest ona w wykazie. W ten sposób będziemy mieli pewność, że nikt nas nie oszukuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
