Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Międlar oskarża przed sądem Martę Lempart za nazwanie go "neonazistą i bandytą"

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Były katolicki ksiądz, nacjonalista Jacek Międlar wytoczył proces o pomówienie i zniesławienie kandydatce na prezydenta Wrocławia Marcie Lempart. W publicznych wypowiedziach nazywała go m.in. "neonazistą, bandytą i organizatorem neonazistowskich marszy". We wtorek przed wrocławskim sądem zaczął się proces. Jest to sprawa karna „z oskarżenia prywatnego”. To znaczy, że sam Jacek Międlar napisał akt oskarżenia i sam przed sądem jest oskarżycielem. Zarzuca Marcie Lempart dwa przestępstwa za każde z nich grozi do roku więzienia.

Oskarżyciel wyjaśnił sądowi, ze chodzi mu o artykuły i wywiady Marty Lempart dotyczące m.in. marszu organizowanego 11 listopada ubiegłego roku na ulicach Wrocławia przez środowisko nacjonalistów. Oskarżona przez Jacka Międlara Marta Lempart była jedną z uczestniczek protestu przeciwko tej manifestacji. „Nie zgadzam się na triumfalne pochody nacjonalistów we Wrocławiu. Jestem gotowa na obywatelskie nieposłuszeństwo” - cytował jedną z kwestionowanych wypowiedzi pełnomocnik Międlara radca prawny Jarosław Litwin. Po rozprawie mecenas Litwin dodał: „Niektórym środowiskom we Wrocławiu może się wydawać, że Jacek Międlar nie ma żadnych praw, nie ma godności i że można powiedzieć na jego temat wszystko”.

Marta Lempart w sądzie odmówiła wyjaśnień. Nie chciała też odpowiadać na pytania. Po rozprawie powiedziała dziennikarzom: „będziemy udowadniać, że on jest neoefaszystą, neonazistą i bandytą. Oznajmiła tez, że dopiero na koniec procesu odniesie się do zarzutów stawianych jej przez prywatnego oskarżyciela.

Jacek Międlar zasłynął z radykalnych, skrajnie nacjonalistycznych i antysemickich wypowiedzi. Najpierw jako ksiądz potem – gdy odszedł z Kościoła Katolickiego – jako osoba prywatna. Dziś przedstawia się jako dziennikarz. Od wielu miesięcy toczy się przeciwko niemu śledztwo w sprawie nawoływania do nienawiści wobec Żydów i Ukraińców.

W ubiegłym roku prokuratura wniosła nawet akt oskarżenia ale – na polecenie z Prokuratury Krajowej – został wycofany. W śledztwie uzyskano opinie biegłych m.in. językoznawców. Wrocławska prokuratura chciała przedstawić Międlarowi nowe zarzuty, lecz śledztwo przekazano do Białegostoku. Tam wciąż się toczy.

Kilka miesięcy temu Międlar został skazany na pół roku prac społecznych za znieważenie posłanki „Nowoczesnej” Joanny Scheuring-Wielgus.

Przepychanki w Rynku. Promocja książki Międlara i kontrmanif...

Zobacz też: Wrocław. Promocja książki Jacka Międlara i przepychanki na Rynku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska