Igrzyska Europejskie w Małopolsce, strzelectwo we Wrocławiu. 400 najlepszych zawodników z całej Europy

W Małopolsce nie ma takiego miejsca, nic więc dziwnego, że zawody strzeleckie w ramach Igrzysk Europejskich przeniesiono do Wrocławia. Na strzelnicy Śląska Wrocław przy ul. Świątnickiej pojawi się ok. 400 najlepszych zawodników z całej Europy. Stawka jest wysoka - do wywalczenia jest bowiem 12 kwalifikacji olimpijskich do Paryża w konkurencjach indywidualnych oraz punkty do rankingu, z którego także można pojechać na igrzyska. Zaplanowano również rywalizację drużynową oraz mikst.

Czwarta na ostatnich mistrzostwach świata Julia Piotrowska kwalifikację olimpijską ma już w kieszeni, ale zawody traktuje bardzo poważnie.
- Chciałabym tym startem przygotowywać się na igrzyska, zrobić sobie taki mały test i wszystko robić tak, jak potem w Paryżu - mówi nasza zawodniczka. - Będą tutaj najlepsi zawodnicy z Europy. Trzeba będzie pokazać się z jak najlepszej strony - dodaje Piotrowska, która ma startować w konkurencji karabinu pneumatycznego 60 strzałów (10m) zarówno indywidualnie, jak i w mikście oraz w drużynie. Co ciekawe - ta ostatnia konkurencja nie jest olimpijska.

- Dla strzelectwa sportowego są to bardzo ważne zawody, bo walczymy tutaj o kwalifikację olimpijską. Można zdobyć jedną kwalifikacje w jednej konkurencji indywidualnej. Normalnie na mistrzostwach Europy do zdobycia są dwie kwalifikacje, a na mistrzostwach świata cztery, więc tutaj może być trochę trudniej, ale będziemy walczyć - mówi reprezentant Polski Maciej Kowalewicz z Gwardii Olsztyn.
Zaznaczmy, że to niekoniecznie zwycięzcy IE pojadą za rok do Paryża. W każdej konkurencji olimpijski limit to dwóch zawodników z danego kraju, a jeśli wygra ktoś, kto tę kwalifikację ma, to przepustkę uzyskuje kolejna osoba.

Czy zawody w domu dają dużą przewagę strzelcom?
- Myślę, że tak. Ta przewaga jest znaczna. Znamy tę strzelnicę, chociaż przeszła remont. Mieliśmy tu kilka treningów, to jest "swój" obiekt, czujemy się tu bezpiecznie. Presji nie odczuwam, bo jestem przygotowana. W strzelectwie bywa różnie, wiele może się wydarzyć. Nic nie można zakładać. Przygotowałam się najlepiej, jak potrafię. Sprawdzam wciąż nowe rozwiązania. Skupiam się na pracy. Wszystko sobie wizualizuję - opowiada Julia Piotrowska i zdradza jednocześnie, że z miejsca zamieszkania do strzelnicy ma ledwie... siedem minut. Jak wiadomo - detale mają znaczenie.

Zawody strzeleckie na IE to także strzelanie do rzutków. Tu też można zdobyć paszport do Paryża, na co liczy m.in. Sandra Bernal, wrocławianka, nasza olimpijka z Tokio, gdzie w trapie zajęła ostatecznie dziewiąte miejsce nie awansując do finału. Do Japonii poleciała, bo zajmowała pierwsze miejsce w światowym rankingu. Teraz nadal bije się o kwalifikacje w konkurencji trapu. A czym trap różni się od skeetu?
- W trapie mamy bunkier, w którym znajduje się 15 maszyn wyrzucających rzutki w lewo, w prawo i na wprost na różnej wysokości i o różnych kątach nachylenia. W skeecie są dwie maszyny: mała i duża buda. Rzutki lecą od prawej do lewej, z lewej do prawej lub krzyżują się, jeśli jest to dublet. W trapie rzutki lecą od zawodnika na wprost. Nigdy nie wiemy, jaka rzutka wyleci, bo jest to losowane - wyjaśnia Bernal. - Ciężko pracowałam na treningach. Liczę, że jestem dobrze przygotowana i to wyjdzie w trakcie zawodów. Moim głównym celem jest zdobycie kwalifikacji, ale to jest sport. Tu nigdy nic nie wiadomo. Nie próbujemy tez niepotrzebnie nadmuchiwać balonika. Wiadomo, że jesteśmy u siebie, w naszym klubie i to rodzi swego rodzaju napięcie, ale staramy się odłożyć to na drugi plan i skupić na wykonaniu swojej roboty - dodaje.

Strzelnica Śląska przed zawodami przeszła gruntowną modernizację, na która wydano 20 mln zł. Gdy byliśmy tam w poniedziałek w powietrzu unosił się jeszcze zapach farby i świeżego asfaltu. Nadal trwały niektóre prace. Największą przemianę przeszła właśnie strzelnica do rzutków, która została właściwie zrównana z ziemią i wybudowana od nowa.
- Ta część strzelnicy, gdzie odbywają się strzelania na 5, 10, 20 i 50 metrów została całkowicie zmodernizowana. Wszystkie pomieszczenia odnowiono i pomalowano. Częściowo są nowe systemy tarcz. Strzelnica do rzutków została postawiona właściwie od nowa. Są nowe wyrzutnie, telebimy. To jest światowy poziom. Do tego zainwestowano w infrastrukturę - asfalt, chodniki, odwodnienie i nową kanalizajcę. Dostaliśmy na wszystko dofinansowanie z Ministerstwa Sportu, ale pomogło też Miasto Wrocław i Urząd Marszałkowski - mówi Andrzej Kijowski, prezes Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego.

Na kogo z Polaków powinniśmy zwrócić uwagę? Z pewnością na wymienione już wyżej Piotrowską i Bernal. Kowalewicz też nie jest bez szans na olimpijską promocję.
- Bardzo doświadczoną zawodniczką jest Aneta Stankiewicz. Tomasz Bartnik i Maciej Kowalewicz to topowi zawodnicy w randze światowej. Natalia Kochańska to także solidna zawodniczka - opowiada Julia Piotrowska. W sumie na strzelnicy zobaczymy aż 19 naszych zawodniczek i zawodników.

Większości biletów na wrocławskie zawody zostało już wyprzedanych. Wejściówki można kupić tutaj - https://tickets.european-games.org/eg2023/shooting

• Karabin pneumatyczny kobiet – Aneta Stankiewicz, Julia Piotrowska, Natalia Kochańska
• Karabin 3 postawy kobiet – Aneta Stankiewicz, Julia Piotrowska, Natalia Kochańska
• Karabin pneumatyczny mężczyzn – Tomasz Bartnik, Maciej Kowalewicz, Rafał Łukaszyk
• Karabin 3 postawy mężczyzn – Tomasz Bartnik, Maciej Kowalewicz, Rafał Łukaszyk
• Pistolet pneumatyczny kobiet – Klaudia Breś, Julita Borek, Joanna Wawrzonowska
• Pistolet sportowy kobiet – Klaudia Breś, Julita Borek, Joanna Wawrzonowska
• Pistolet pneumatyczny mężczyzn – Oskar Miliwek, Grzegorz Długosz
• Pistolet szybkostrzelny mężczyzn – Oskar Miliwek, Damian Klimek, Patryk Sakowski
• Skeet kobiet – Natalia Szamrej
• Skeet mężczyzn – Kacper Baksalary
• Trap kobiet – Sandra Bernal
• Trap mężczyzn – Piotr Kowalczyk, Tomasz Pasierbski, Daniel Mrozek