"Chaud devant!" jest znanym we francuskich restauracjach okrzykiem, który można przetłumaczyć jako "Uwaga! Gorące idzie!". To kelnerskie ostrzeżenie dla gości, aby zeszli z drogi podczas niesienia gorących potraw, a zarazem jeden z typowych elementów francuskiej gastronomii. Jest to też nazwa akademii kulinarnej, zlokalizowanej 12 kilometrów od centrum Paryża, w samym sercu Marché d’intérêt national de Rungis, jednego z największych na świecie targów ze świeżą żywnością. Dzięki akademii pracownicy hoteli zrzeszonych w Louvre Hotels Group mogą rozwijać swój talent.
13 września progi "Chaud Davant!" przekroczyła wrocławska szefowa kuchni, w ramach organizowanego przez francuską akademię międzynarodowego konkursu kulinarnego Burger Cup. Najpierw jednak musiała zmierzyć się z lokalną, polską konkurencją. Podczas pierwszego etapu jury wyłoniło 7 burgerów podawanych w polskich hotelach Campanile, a na podstawie m.in. wyników sprzedażowych najpopularniejszym okazał się "Campa Na Wypasie" wykonany przez Magdalenę Kiliańską. Zwycięski przepis stał się dla szefowej kuchni z Wrocławia przepustką do europejskiego finału konkursu.
Obok naszej reprezentantki stawili się burger masterzy i masterki z Francji, Belgii, Holandii, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Zawodnicy musieli realizować swoje przepisy na żywo i mieli tylko godzinę na przygotowanie od podstaw trzech burgerów (dwóch do degustacji i jednego do zdjęcia). Później swoje dzieła musieli zaprezentować jury złożonym z ekspertów akademii "Chaud Davant!".
- Brałam już udział w zawodach kulinarnych, głównie w Polsce, ale pierwszy raz miałam okazję stanąć do rywalizacji w konkursie organizowanym w takiej skali i na takim poziomie. To było świetnie doświadczenie. Jestem bardzo duma, że mogłam reprezentować swój kraj i hotel, a przy okazji cieszyć się wspaniałą, sportową atmosferą i wymienić doświadczenia z kolegami po fachu z innych krajów. Stres był niemały, ale szybko ustąpił radości gotowania wśród ludzi, którzy podzielali moją pasję. Wszystko to dzięki pozytywnemu nastawieniu pozostałych uczestników i luzowi, którym emanowali członkowie jury - wspomina Magdalena Kiliańska, która gotowaniem zajmuje się zawodowo od 18 lat.
Szefowa doświadczenie zdobywała w popularnych lokalach w Trójmieście i Wrocławiu (gdzie prowadziła też własne bistro), a od maja zeszłego roku rządzi kuchnią w Campanile Wrocław Centrum. Burger "Campa Na Wypasie" wzbudził zainteresowanie jury jeszcze zanim mieli okazję go skosztować.
- Zwrócili uwagę na nazwę i oczywiście dopytywali o jej znaczenie, a także próbowali swoich sił w poprawnym jej wymówieniu. Tworząc "Campa Na Wypasie", starałam się wzbogacić dość klasyczną amerykańską formułę o polskie smaki. Dlatego do jakościowej wołowiny, grillowanego bekonu, pomidorów, papryczek jalapeño i roszponki, zamkniętych w czarnej bułce dodałam ogórki kiszone i konfiturę z czerwonej cebuli i jeżyn. Tytułowy "wypas" odnosi się jednak nie tylko do sporej liczby składników, lecz przede wszystkim do jeszcze jednego, najważniejszego elementu całej układanki: owczego sera, który wieńczy dzieło. Ten dodatek zrobił duże wrażenie na jurorach – dodaje Kiliańska.
Jury doceniło nie tylko pomysł i smak "Campa Na Wypasie", ale także prędkość i kulturę pracy naszej finalistki, która w nagrodę za swoje dzieło otrzymała między innymi zestaw profesjonalnych noży, deskę do krojenia dedykowaną zwycięzcy Burger Cup, zestaw piknikowy oraz firmową czapkę i fartuch szefa kuchni.
Już wkrótce burgery wszystkich finalistów, w tym "Campa Na Wypasie" Magdaleny Kiliańskiej trafią do menu restauracji w hotelach Campanile w całej Europie, gdzie będą serwowane na przełomie listopada i grudnia podczas piłkarskich mistrzostw świata. Cena na razie jest nieznana.
ZOBACZ TAKŻE:
Surówka z rzodkiewki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?