Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzewcza rewolucja w Głogowie

Kacper Chudzik
Z wielu mieszkań znikną piece gazowe oraz kaflowe.

Duże zmiany szykują się na osiedlu Śródmieście oraz na Ostrowie Tumskim. Przy ul. Kamienna Droga oraz Elektrycznej znikną stare piece kaflowe. Zastąpi je centralne ogrzewanie. Z kolei w blisko 200 mieszkaniach przy ulicach Jedności Robotniczej, Spółdzielczej, 1-maja, placu Tysiąclecia oraz alei Wolności, podpięte ma zostać ogrzewanie miejskie. Dzięki temu można będzie zlikwidować piecyki gazowe.

- Chcemy, żeby prace rozpoczęły się jak najszybciej. Najlepiej w ciągu najbliższych tygodni. Piece kaflowe przy Kamiennej Drodze i Elektrycznej są dużym zagrożeniem dla mieszkańców. Zastąpimy je nowoczesnym systemem ogrzewania centralnego - mówi Adam Butyński, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Głogowie. - Jeśli zaś chodzi o likwidację piecyków gazowych, to robimy to w blokach, do których WPEC podłączył jesienią ogrzewanie. Likwidujemy piecyki w mieszkaniach komunalnych. Natomiast w lokalach własnościowych odbywa się to już na koszt właścicieli. Z tego co wiem, to większość z nich z pracami również rusza wiosną.

Niektórzy lokatorzy już cieszą się z nowego ogrzewania. Wśród nich jest Anna Szatkowska, która o wymianę starego pieca kaflowego starała się już od dłuższego czasu.

- Chodziłam w tej sprawie i do dyrektora ZGM i do prezydenta Poznańskiego. Pokazałam im zdjęcia tego co się działo zimą i na szczęście podeszli do sprawy po ludzku. Jestem bardzo zadowolona z tego co się teraz dzieje. Nam już ogrzewanie wymieniono, trzy dni i po sprawie. Gdy to się stało byłam chyba najszczęśliwszą osobą na świecie. Fajnie, że wymienią też sąsiadom - mówi pani Anna.

Jak opowiada nam głogowianka, życie w mieszkaniu ogrzewanym piecem kaflowym nie należało do najprzyjemniejszych. Zimą w przedpokoju i kuchni było lodowato, ponieważ piec ogrzewał praktycznie tylko dwa pokoje.

- Dzieci były cały czas chore, na ścianach pojawiał się grzyb. Musieliśmy też często wymieniać meble, bo po prostu pleśniały. Teraz nasze życie będzie dużo prostsze. Rano schodzę do piwnicy, dorzucam do pieca i w domu jest ciepło. Co więcej zmniejszą się nasze rachunki za prąd, bo jednocześnie grzeje się nam też woda - mówi pani Anna.

Planowane przez ZGM prace mają kosztować blisko 400 tys. zł. Pieniądze te będą pochodzić z miejskiej dotacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska