Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Ślak w dalszym ciągu chce kupić Śląsk

Piotr Janas
Fot. WKS Śląsk Wrocław S.A./Krystyna Pączkowska
Wbrew temu, o czym ostatnio informowaliśmy, wrocławski biznesmen Grzegorz Ślak w dalszym ciągu jest zainteresowany nabyciem pakietu większościowego akcji piłkarskiego Śląska Wrocław. W rozmowie z nami przedstawił swój punkt widzenia oraz ostro skrytykował miasto i sposób zarządzania klubem.

We wtorek pisaliśmy o tym, że poza Wrocławskim Konsorcjum Sportowym (posiadającym obecnie 51% akcji spółki Śląsk Wrocław S.A. - przyp. PJ), zainteresowanie nabyciem klubu wykazują także tajemniczy niemieccy inwestorzy, współpracujący z byłym reprezentantem Polski z przeszłością w Bundeslidze. Wcześniej mówiło się także o Andrzeju Kucharze i Grzegorzu Ślaku.

Ten drugi zadzwonił do nas w czwartek i zapewnił, że wcale nie stracił zainteresowania co do kupna wrocławskiego ekstraklasowicza.

- W kwietniu tego roku złożyłem oficjalne zapytanie do gminy Wrocław, czy mogę być dysponentem większościowego pakietu akcji Śląska Wrocław. Przedstawiłem na piśmie, że moje firmy są zainteresowane zakupem tych akcji i długoletnią dzierżawą stadionu - minimalnie na 15 lat. Zarówno w kwietniu jak i w maju otrzymywałem zapewnienie, że miasto może być dysponentem min. 90% akcji, więc moje firmy przygotowały się do realizacji tej transakcji. Jednak w czerwcu miasto wystawiło na sprzedaż jedynie mniejszościowy pakiet 43% akcji i w ten sposób było jasne, że takim przetargiem może być zainteresowane jedynie Wrocławskie Konsorcjum Sportowe, gdyż żaden inny inwestor nie złoży oferty ze względu na to, że nie będzie miał wpływu na skuteczne zarządzanie spółką Śląsk Wrocław - tłumaczy Ślak.

Szef m.in. Polmosu nie szczędził krytyki obecnej polityce prowadzonej przez Śląsk i powiedział, co jego zdaniem jest największym problemem, przez który nikt nie może przejąć „zielono-biało-czerwonych" - Ze względów sportowych Śląsk dzisiaj wygląda bardzo źle. Z klubu odchodzą najlepsi zawodnicy, a już w grudniu ośmiu kolejnych zawodników będzie mogło negocjować z innymi klubami nowe kontrakty. Na dzień dzisiejszy właścicielem Śląska Wrocław może zostać tylko Wrocławskie Konsorcjum Sportowe, ponieważ tylko ono złożyło ofertę w wymaganym terminie, a to powoduje, że tak naprawdę w Spółce nic się nie zmieni. Nie rozumiem wypowiedzi, że na koniec listopada poznamy nowego właściciela Śląska, kiedy tak naprawdę jest on już znany, ze względu na warunki przetargu jakie ustaliło miasto. Tym właścicielem może być tylko Wrocławskie Konsorcjum Sportowe - podkreśla

- Spółki moje były i są zainteresowane zakupem Śląska, dlatego też nieprawdą jest, że straciłem zainteresowanie do tej transakcji. Jednak aby do niej doszło, musi zależeć też miastu. W innym wypadku osiągnięcie porozumienia będzie po prostu niemożliwe - podsumował pan Grzegorz Ślak.

Wrocławski biznesmen mówił także, że nie wierzy w zainteresowanie innych wyżej wymienionych podmiotów, ponieważ nikt nie będzie chciał nabyć pakietu mniejszościowego spółki, do której na wstępie trzeba włożyć min. 15 mln złotych. Kością niezgody może być jednak dzierżawa Stadionu Wrocław.

Na razie nie wiadomo, jak potoczą się dalsze negocjacje. Raz jeszcze przypominamy, że po ostatnim spotkaniu rady nadzorczej Śląska Wrocław z prezesem klubu Pawłem Żelemem i trenerem Tadeuszem Pawłowskim to członek tejże rady - Włodzimierz Patalas - powiedział nam, że do końca listopada powinien być znany nowy skład właścicielski spółki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska