Wrocławianie już w drugim z rzędu spotkaniu wystąpili bez swojego podstawowego rozgrywającego Krzysztofa Wydrowskiego. Do Krakowa jechali też po małych roszadach w składzie i odejściu dwóch zagranicznych graczy.
Wrocławianie szybko jednak udowodnili, że są w najwyższej formie. Prowadzenie objęli już po pierwszym biegu całego spotkania - Niles Mittasch urwał się rywalom i pokonał z piłką większą część boiska. Defensywa gości szybko zatrzymała atak prowadzony przez Filipa Mościckiego, a złe odkopnięcie sprawiło, że Devils potrzebowali pokonać niewiele jardów, by zdobyć kolejne przyłożenie.
Do końca pierwszej połowy obraz rywalizacji nie zmienił się. Diabły punktowały łącznie aż ośmiu seriach z rzędu (głównie po długich akcjach biegowych), Tigers w żadnej (o co dbać pomagali też dwaj nowi, amerykańscy zawodnicy Layton Jones i Christopher Adams). Gdy - przy grzmotach zbliżającej się burzy - oba zespoły schodziły na przerwę, podopieczni trenera Poole'a prowadzili 54:0.
W drugiej części tempo meczu wyraźnie opadło a na murawie w składzie gości pojawiło się wielu zmienników. Ulewa sprawiła to, że po obu stronach zdarzały się błędy techniczne przy wznawianiu akcji. Ciągle górą byli co prawda Devils, ale raz w okolice czerwonej strefy zbliżyli się Tigers. Flagi i sack duetu Szymon Adamczyk - Przemysław Cudak, wycofały jednak krakowian na ich połowę. Oznaczało to dla nich drugą w sezonie porażkę do zera.
- W naszym zespole świetnie zagrały wszystkie formacje - skomentował Aleksander Karganovic, rozgrywający Devils. - To prawda, że w tym tygodniu doszło do pewnych przetasowań w naszych szeregach, ale jak widać odnieśliśmy kolejny sukces i jesteśmy gotowi na kolejne - zapewnił młody zawodnik.
W szeregach Devils kolejny świetny mecz rozegrał Niles Mittasch, który zdobył 6 przyłożeń i przebiegł z piłką ponad 300 jardów. Dobrze grali też inni running backowie - Michał Różycki i Tomasz Tarczyński. O nieustanną presję na rozgrywającym Tygrysów dbali Szymon Adamczyk, Layton Jones i Przemysław Cudak. Dobry powrót do składu zaliczył Damian Kogut.
Dom-Bud Kraków Tigers - Devils Wrocław 0:73 (0:34, 0:20, 0:12, 0:7)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?