Po pierwsze w archikatedrze wrocławskiej odbędzie się beatyfikacja dziesięciu sióstr elżbietanek. To jedyne tego typu wydarzenie w historii całej diecezji. Nigdy taka uroczystość nie miała miejsca we Wrocławiu.
Zakonnice w 1945 roku zostały zamordowane z niezwykłym okrucieństwem przez radzieckich żołnierzy. Chroniły wtedy swoją godność, czystość, ale także wstawiały się za innymi ludźmi. Teraz zostaną wyniesione na ołtarze jako błogosławione decyzją papieża Franciszka. Jak mówią współczesne elżbietanki, męczenniczki z okresu II wojny światowej patronują wszystkim tym, którzy dzisiaj przeżywają jakiekolwiek sytuacje przemocowe.
To po pierwsze. Po drugie, w sobotę obchodzimy również 40. rocznicę powstania „Solidarności Walczącej”. Antykomunistycznej organizacji, która w latach 80. walczyła o niepodległość Polski. Zapomnianej i spychanej na margines przez lata. Bohaterowie tamtych dni powoli wychodzą z podziemia polskiej pamięci.
„SW” powstała we Wrocławiu i objęła swoim działaniem całą Polskę. Na pokoleniu działaczy i członków widać, jak szybko mija czas. Po przeprowadzeniu serii wywiad ze świadkami historii (można je znaleźć TUTAJ) przychylam się całym sercem do tego, co powiedział nasz fotograf Paweł Relikowski – Wrocław mógłby zbudować udany mit założycielski właśnie na „SW”. Ten Wrocław, który przez setki lat był niemiecki, a teraz potrzebuje polskiego rodowodu.