Erik Exposito wzbudza zainteresowanie klubów z Grecji i Słowacji. Śląsk Wrocław może na nim przyzwoicie zarobić

Erik Exposito opuści Śląsk Wrocław?

Erik Exposito trafił do Śląska Wrocław latem tego roku z rezerw Las Palmas. Hiszpan zdołał nawet zadebiutować w barwach klubu z Wysp Kanaryjskich w LaLiga i strzelić jedną bramkę. Kiedy pokonywał bramkarza Celty Vigo miał iał 21 lat i uchodził za duży talent.

Później jego kariera wyhamowała, grał w niższych ligach, aż w końcu dał się namówić na przeprowadzkę do Śląska Wrocław, gdzie miał zastąpić wiekowego, lecz niezwykle bramkostrzelnego Marcina Robaka. Przy Oporowskiej wiązano z nim spore nadzieje, ale jak na razie Exposito częściej zawodził, aniżeli był chwalony.

Po 16. kolejkach PKO Ekstraklasy ma na koncie 5 bramek. Trzy z nich zdobył w pamiętnych derbach z KGHM Zagłębiem Lubin (4:4-przyp. PJ), lecz nigdy wcześniej ani później nawet nie zbliżył się do tego poziomu. Niemniej to wystarczyło, by ściągnąć na siebie uwagę klubów z zagranicy. Jak podaje poniedziałkowy "Przegląd Sportowy" o Hiszpana pytają czołowe kluby ze Słowacji oraz Grecji.

- Potwierdzam, że jest zainteresowanie naszym napastnikiem z tych kierunków. Jest jednak za wiele wcześnie, by mówić o jakichkolwiek konkretach, bo od zapytania do transferu droga jest bardzo daleka. Z drugiej strony kiedy podpisywaliśmy kontrakt z Erikiem liczyliśmy na to, że uda się go wypromować i sprzedać z zyskiem - powiedział nam dyrektor sportowy Śląska Wrocław Dariusz Sztylka.

Na razie trudno prorokować ile WKS mógłby zarobić na Exposito, ale mówi się, że przy Oporowskiej oczekiwaliby co najmniej 500 tys. euro. Zważywszy na to, iż Exposito przyszedł za darmo i na razie nie do końca spełnia pokładane w nim nadzieje, byłby to świetny interes. Dla zachodnich klubów wysoki (190 cm), dobry technicznie i na dodatek lewonożny napastnik z Hiszpanii wciąż jest łakomym kąskiem. Pytanie, co po ewentualnej sprzedaży Exposito w styczniu zrobi Śląsk?

- Abstrahując od potencjalnej sprzedaży Erika, do której - raz jeszcze podkreślam - jest bardzo daleko, na pewno chcielibyśmy wzmocnić atak. Widzę konieczność zwiększenia rywalizacji w tej formacji i mam na oku kilku kandydatów, ale to mocno wstępna faza. Będziemy na ten temat rozmawiać zarówno z prezesem jak i trenerem - ucina Sztylka.

Wiele wskazuje na to, że w styczniu przy Oporowskiej tak czy siak pojawi się nowa "dziewiątka", bo nawet jeśli Exposito zostanie, to dalej nie będzie miał poważnego konkurenta. Daniel Szczepan zawodzi i istnieje możliwość, że zimą zostanie wypożyczony do I ligi. Piotr Samiec-Talar, mimo że dostaje coraz więcej minut, wciąż jest melodią przyszłości.

ZGŁOŚ KANDYDATA! Sportowiec Roku 2019 na Dolnym Śląsku - 67. Plebiscyt Gazety Wrocławskiej