Ekostraż walczy o życie zagłodzonej suczki w agonalnym stanie. "Jej dietą były zupki chińskie"

Bully przez lata była suką rozpłodową służącą w pseudohodowli wyłącznie do rodzenia piesków oddawanych "za darmo" lub jako dodatek do smyczy i miski. Gdy tylko przestała się sprawdzać, została oddana byle komu. Efekt? Dwa tygodnie temu urodziła martwe szczeniaki, a jej organizm jest wycieńczony.

- W ostatnim czasie mieszkała w zabrudzonym kojcu i w mieszkaniu, gdzie w czasie interwencji zastaliśmy ją wygłodniałą na stole. Wchodziła na mebel prosić o jedzenie, bo podstawą jej diety były zupki chińskie - pisze wrocławska Ekostraż.

Stan Bully jest fatalny. Zobaczcie zdjęcia:

Jak informują wolontariusze, suczka została zagłodzona niemal na śmierć. Praktycznie nie ma mięśni, ma skrajnie zaniedbaną sierść, uszy, oczy i poranione łapki. Ma również wysoką anemię, silny stan zapalny i mocno podwyższone parametry biochemiczne krwi. Wymiotuje jedzeniem. W czasie oddawania kału wycieka z niej krew, a z dróg rodnych sączy się gęsta ropa.

- Wygląda jak wrak, ale najgorsze jest to, czego nie widać na pierwszy rzut oka. W fatalnym stanie jest jej układ pokarmowy oraz rozrodczy. Prawie na pewno, żeby przeżyć, będzie wymagała chirurgicznego otwarcia jamy brzusznej - informuje Ekostraż.

W tym celu została uruchomiona zbiórka w serwisie Pomagam.pl. Możecie wesprzeć jej organizatorów tutaj - >>>KLIK<<<.