Eastbourne nie dla Magdaleny Fręch. Polka przegrała w pierwszej rundzie kwalifikacji

Ostatnie dni są niezwykle pracowite dla polskiej tenisistki. W ubiegłym tygodniu rywalizowała w turnieju rangi 250 w Nottingham, gdzie dotarła do ćwierćfinału. Tuż po zakończeniu zmagań przeniosła się do Birmingham - tam najpierw przebrnęła przez kwalifikacje, a następnie dotarła do ćwierćfinału, w którym była bliska wyeliminowania Jeleny Ostapenko.

Potyczka z Łotyszką odbyła się w piątek, a już w sobotę Fręch przystąpiła do kwalifikacji turnieju rangi 500 w Eastbourne. Pierwszą przeciwniczką w rywalizacji o miejsce w turnieju głównym była Czeszka Tereza Martincova, która dotychczas dwukrotnie ogrywała Magdę - w 2019 roku okazała się lepsza w kwalifikacjach do turnieju w Petersburgu, a cztery miesiące temu pokonała ją w Dubaju.

Trzeci bezpośredni pojedynek odbywał się na kortach trawiastych, na których w bieżącym sezonie nieźle radzi sobie nasza tenisistka, liczyliśmy więc na przełamanie niemocy w rywalizacji z Czeszką. Pierwszy set nie zakończył się jednak po myśli Fręch, która jako pierwsza straciła serwis i choć potem odrobiła stratę, udany finisz rywalki sprawił, że to ona objęła prowadzenie w meczu.

Gdy w drugim gemie drugiego seta Martincova znów przełamała Polkę, można było mieć obawy, czy aby nie będzie to oznaczać pożegnanie z marzeniami o awansie do turnieju głównego w Eastbourne. Polka jednak szybko odrobiła stratę, a w końcówce zachowała więcej zimnej krwi i doprowadziła do wyrównania.

O tym, która tenisistka zamelduje się w kolejnej rundzie kwalifikacji, decydowała trzecia partia. Długo bliżej zwycięstwa była nasza tenisistka, która zanotowała przełamanie w trzecim gemie, a przewagę utrzymywała aż do stanu 5:4. W ostatniej chwili jednak Martincova odrobiła stratę, a pokrzepiona sukcesem wygrała także dwa kolejne gemy i cały mecz. Rywalką Czeszki w drugiej rundzie kwalifikacji będzie Amerykanka Lauren Davis, która w rankingu WTA zajmuje 47. miejsce. Pojedynek zostanie rozegrany w niedzielę.