Jego zdaniem, arogancka postawa szefów polskiej firmy doprowadziła do niepotrzebnego konfliktu z Czechami, bo można było już dawno się z nimi dogadać. Jako że na finiszu są negocjacje międzyrządowe w sprawie rekompensat i wciąż tyka licznik odmierzający kary finansowe dla Polski, uruchomiony przez europejski trybunał, opinia ambasadora wywołała niemałą konsternację. Zanosi się na jego dymisję, pojawiły się też słowa o „zdradzie dyplomatycznej”, co uważam za reakcję pochopną i niesprawiedliwą. Niemniej osoby, które nie znają Jasińskiego mogą czuć się zdezorientowane: zdrajca czy wariat?
Zacznijmy od tego, że Jasiński jest jednym z założycieli Solidarności Polsko-Czechosłowackiej, stworzonej w latach 80. przez opozycjonistów z obu krajów. To znany miłośnik czeskiej kultury, przyjaciel Czechów. Jako ambasador pracuje w Pradze od początku grudnia, a więc zaledwie miesiąc z okładem, ale na początku XXI wieku był przez kilka lat dyrektorem Instytutu Polskiego w stolicy Czech. Jasno z tego wynika, że ktoś taki musiał bardzo ciężko znosić atmosferę niechęci, a nawet wrogości, jaka zapanowała u nas po tym, jak Czesi wystąpili na drogę sądową przeciwko Polsce. Można w ciemno zakładać, że gotów był zrobić wiele, by doprowadzić do porozumienia.
No dobrze, ale po co wyskoczył ze swoją krytyką właśnie teraz, gdy ważą się losy umowy? Nie mógł poczekać, aż obie strony złożą podpisy na dokumentach? Wytłumaczenie jest tylko jedno. Widocznie uznał, że wciąż są przeszkody do porozumienia i swoją akcją chciał wywołać wstrząs, przybliżający zgodę. Wygląda na to, że świadomie postawił na szali swoją karierę. Wkrótce zobaczymy, czy jego kalkulacja była trafna.
To idealista, dla którego prawda i przyjaźń nie są pustymi pojęciami. A z idealistami zawsze był kłopot w polityce, bo bywają niesterowalni.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?