Święto o historycznej nazwie Dzień Marynarza Rzecznego powstało dla upamiętnienia pierwszego zwycięstwa, kiedy 3 lipca 1919 roku trzy łodzie motorowe z desantem piechoty zapewniły Polakom zajęcie Horodyszcza. Było to pierwsze znaczące zwycięstwo w wojnie polsko-bolszewickiej nowo utworzonej flotylli. Marynarze śródlądowi uczestniczyli następnie w odbiciu z rąk komunistów Kijowa i w całej kampanii 1920 r.
We Wrocławiu coraz mocniej kontynuuje się tradycje żeglugi śródlądowej. W 2018 roku po 13-letniej przerwie zaczęto ponownie szkolić marynarzy w Technikum Żeglugi Śródlądowej. Tradycje tej szkoły sięgają 1946 roku.
Częścią obchodów była msza święta w archikatedrze wrocławskiej pod przewodnictwem abp. Józefa Kupnego. Następnie przez centrum Wrocławia przemaszerowała parada marynarzy rzecznych na czele z orkiestrą technikum śródlądowego z Kędzierzyna-Koźla.
W obchodach Dnia Marynarza Rzecznego wziął udział Grzegorz Witkowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, który odpowiada m.in. za działania resortu dotyczące m.in. gospodarki wodnej.
- Piękny Wrocław to stolica żeglugi śródlądowej. Ministerstwo od kilku lat stara się dużym nakładem środków i sił kontynuować i rozwijać tradycje żeglarskie. Warto wspomnieć historyczną bitwę pod Horodyszczem w 1919 roku, do której dzisiaj nawiązujemy. Obecnie możemy zobaczyć, jak wygląda żegluga na Odrze. Jak to miasto żyje. Żegluga to nie tylko barki i statki wycieczkowe, ale również służby, które zapewniają nam bezpieczeństwo. Nasze szkoły i nasze urzędy związane z żeglugą mogą się dzisiaj pochwalić - mówił we Wrocławiu G. Witkowski.
W specjalnym liście na uroczystości marszałek Sejmu Elżbieta Witek zaznaczyła, że praca marynarza rzecznego jest w Polsce niedoceniana. Etos marynarza, jak i struktury były niszczone w PRL-u przez władze komunistycznego.
"Marynarze rzeczni byli na przestrzeni wieków ambasadorami polskości i dziedzictwa narodowego. Dziękuję osobom czuwającym nad bezpieczeństwem wodnych szlaków. Marynarska praca wymaga poświęceń i hartu ducha" - pisała Elżbieta Witek.
- Mam wrażenie jako wrocławianin, że my zwyczajnie baliśmy się Odry. Może z powodu doświadczenia powodzi 1997. Dzisiaj, dzięki marynarzom rzecznym, ta Odra jest miejscem, gdzie lubimy spędzać czas - mówił poseł Paweł Hreniak.
List napisał również premier Mateusz Morawiecki, który zachęcał do wykorzystania szlaków wodnych jako tych efektywniejszych od szlaków lądowych, choćby ze względu na mniejszą inwazyjność na środowisko.
"W Polsce mamy 3700 km dróg wodnych uznawanych za żeglowne. Musimy to wykorzystać. Dzisiejsze święto to święto ludzi odważnych" - napisał premier Morawiecki.
Przypomniał bitwę pod Horodyszczem, w której polscy żołnierze wykazali się bohaterstwem i odwagą. Przyczynili się do powołania nowej formacji wojskowej- flotylli pińskiej. Dzisiaj marzymy o nowoczesnej i silnej flocie na rzecze.
- Wrocław i nasz region nie odwraca się wreszcie tyłem do Odry, do tego wspaniałego żywiołu. Ruch turystyczny na wodzie trwa. Buduje się we Wrocławiu domy na wodzie. Widzimy ogromny rozwój - przemawiał wicewojewoda Bogusław Szpytma.
Podczas uroczystości nowe jednostki wodne poświęcił ks. Jan Kleszcz, kapelan marynarzy śródlądowych.
- Cieszę się, że po raz piąty świętujemy Dzień Marynarza Rzecznego. To tez dzień Odry, dzień Wrocławia. Mam w rodzinie marynarzy i osoby związane ze złotym okresem naszej Odry. Tworzymy historię jak Polska długa i szeroka i jak bardzo jest spławna. Młodzi we Wrocławiu tworzą przyszłość tego zawodu. Jednym z najważniejszych symboli Wrocławia jest właśnie marynarz - podkreślił Jakub Mazur, wiceprezydent Wrocławia.
Oficjalne uroczystości zakończyła parada statków na Odrze.
Dzień Marynarza Rzecznego we Wrocławiu - obchody. Stolica Do...
Zobacz także:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
