Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor muzeum: Panie Zdrojewski, podejmij pan decyzję

Justyna Kościelna, Małgorzata Matuszewska
Paweł Relikowski
Już wiadomo, że remont Pawilonu Czterech Kopuł, który miał być zakończony w 2013 roku - czyli w setną rocznicę powstania budynku - opóźni się co najmniej o kilka miesięcy.

Zabytkowy obiekt wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO został w 2009 roku przekazany Muzeum Narodowemu we Wrocławiu. Po gruntownym remoncie ma w nim powstać Muzeum Sztuki Współczesnej. Pomysł przebudowy, autorstwa warszawskiej pracowni BeMM, zakłada m.in. konserwację budynków i pokrycie dziedzińca dachem. Do nowej placówki mają trafić zbiory z wrocławskiego Muzeum Narodowego.

Inwestycja pochłonie 78 mln zł. 28 mln to wkład własny Urząd Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego, reszta - datacja od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodząca z Krajowej Rezerwy Wykonania. To dodatkowe pieniądze z UE przyznane ministerstwu za wzorowe dysponowanie środkami unijnymi.

W czerwcu 2011 r. minister kultury, Bogdan Zdrojewski, ogłosił, że przyzna 50 mln na remont Pawilonu. Postawił jednak warunek. - Pieniądze unijne trafią do Wrocławia, jeśli do końca czerwca urząd marszałkowski potwierdzi wkład własny - mówił Zdrojewski.

Mariusz Hermansdorfer, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu, mówił na czwartkowej konferencji, że deklaracje ustne ze strony marszałka padły w terminie. A oficjalne potwierdzenie przyszło 15 listopada.

- Urząd zapewnił wkład własny w wysokości28 mln zł. Wszystko mamy dopięte na ostatni guzik. Jednak remont nie może ruszyć, bo ministerstwo wciąż nie potwierdziło, że przyzna obiecane 50 mln. Panie ministrze, podejmij Pan decyzję! - zaapelował wieloletni szef Muzeum Narodowego. Dyrektor deklarował, że przetarg może ogłosić nazajutrz po otrzymaniu decyzji ministra. Dodawał też, że nie może czekać w nieskończoność, bo straci pieniądze obiecane przez marszałka.

Hermansdorfer przypomniał, że pawilon jest w tragicznym stanie i każde opóźnienie działa na jego niekorzyść. - Jak nie dojdzie do remontu, wybuchnie skandal na skalę europejską - przekonywał.

Co na to ministerstwo?- Apel i próba nacisku jest więcej niż pochopna - napisał w oświadczeniu Maciej Babczyński, rzecznik ministra Zdrojewskiego. - Gdyby decyzja miała zapaść dziś, musiałaby być negatywna. Czekamy na uwolnienie środków z rezerwy krajowej i oraz uzyskanie zgody na wykorzystanie spływających oszczędności z innych projektów finansowanych ze środków europejskich. To, w jakim momencie niezbędne środki zostaną zebrane nie zależy od ministra Zdrojewskiego i Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, ale tempa realizacji innych polskich inwestycji - dodaje. I pociesza: - Przewidywany czas oczekiwania na pozytywny efekt na szczęście nie jest długi.

współpraca MW

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska