Oboje żyli w „specyficznym, patologicznym związku” - uzasadniał wyrok sędzia Marcin Sosiński. Nie potrafili funkcjonować bez alkoholu. Często dochodziło do libacji i awantur. Również partner Małgorzaty używał wobec niej przemocy.
Zdaniem sądu do kolejnej takiej awantury doszło 7 grudnia 2018. Wtedy właśnie kobieta wbiła swojemu partnerowi nóż w klatkę piersiową. Tak też opowiedziała na pierwszym przesłuchaniu, zaraz po tym jak policja ją zatrzymała. Tę wersję potwierdziła sekcja zwłok.
Później wiele razy zmieniała relację z tego co się działo. Na ostatniej rozprawie, przed dwoma tygodniami, zapewniała, że kochała swojego partnera. Mówiła, że on sam popełnił samobójstwo, a ona nie chce odpowiadać za przestępstwo, którego nie popełniła.
Jednak, zdaniem sądu, wyniki sekcji zwłok przeczą wersji o samobójstwie. Nie ma takiej możliwości. Wyrok 12 lat więzienia jest trochę łagodniejszy niż wynikało z wniosku prokuratury. Oskarżenie domagało się piętnastu lat. Obie strony procesu mogą odwołać się do Sądu Apelacyjnego.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?