Teraz urząd miejski czeka na prywatnego inwestora, który wybudowałby lunapark. Firma dostałaby od miasta w dzierżawę grunt.
Pomysł na taką inwestycję padł już trzy lata temu. Wtedy jednak firmy, które zajmują się parkami rozrywki uznały, że Wrocław jest słabo rozpoznawalny w Europie i nie ściągnąłby wystarczająco dużej liczby turystów.
Teraz sytuacja się zmieniła. O Wrocławiu jest coraz głośniej, głównie za sprawą organizacji Euro 2012,
Europejskiej Stolicy Kultury 2016 i World Games 2017. Te trzy imprezy sprawią, że stolica Dolnego Śląska w ciągu najbliższych lat będzie jeszcze bardziej znana.
W urzędzie nie wiedzą jeszcze, kiedy park miałby powstać. Wszystko zależy od tego jak szybko znajdzie się inwestor.
Jednym z atutów Wrocławia jest świetne położenie. W najbliższej okolicy (Polska, Niemcy, Czechy) podobnego parku nie ma, nie licząc wesołego miasteczka pod Chorzowem. Śląsk lunapark rocznie odwiedza ponad 200 tys. osób.
Wrocławski park byłby częścią tzw. trzeciego rynku Wrocławia, czyli terenu, który znajduje się w okolicy stadionu na Pilczycach. Teraz, oprócz areny, atrakcją w tej części miasta są Glinianki. W przyszłości turystów będzie tam także ściągać osiedle wzorcowe WUWA2 CZYTAJ WIĘCEJ O OSIEDLU WUWA 2
W zamyśle urzędników trzeci rynek (drugim są okolice Hali Ludowej) ma odciążyć rynek od nadmiaru odwiedzających go ludzi.
Co sądzicie o tym pomyśle? Myślicie, że Wrocławi potrzebny wielki park rozrywki?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
