Dzieło Witkacego "Narkotyki. Niemyte dusze" pojawiło się w mojej twórczości niejako "automatycznie". Nie mogło być inaczej: to pozycja inspirująca, obrazoburcza i magiczna - tak Tomasz Stańko uzasadnił w jednym z wywiadów inspirację esejami Stanisława Ignacego Witkiewicza na swojej płycie "Peyotl", nagranej w oryginale w połowie lat osiemdziesiątych wraz z zespołem Freelectronic.
Oprócz tekstów Witkacego na powstanie albumu Stańki wpływ miał także wczesny amerykański rap.
Oprócz tekstów Witkacego na powstanie albumu Stańki wpływ miał także wczesny amerykański rap. Wtedy krążek brzmiał bardzo świeżo. Teraz jest nie inaczej, bo nowe brzmienie zyskał "Peyotl" dzięki spotkaniu trębacza z producentem Andrzejem Smolikiem. Specjaliście od elektronicznych brzmień, znanemu szerszej publiczności ze współpracy z takimi artystami, jak Katarzyna Nosowska, Maria Peszek, Robert Gawliński, Myslovitz, Krzysztof Krawczyk tak spodobała się płyta Stańki, że postanowił zaaranżować ją na nowo.
Tomasz Stańko włączył się w przygotowanie nowej wersji utworów nagranych pierwotnie w 1986 r. i powstał materiał muzyczny, z którym artyści wybrali się we wspólną trasę koncertową. Był to free-jazz z rozbudowanymi sekcjami rytmiczną i dętą, do których dołączono teksty Witkacego nagrane przez aktora Marka Walczewskiego (te same, które pojawiły się na pierwszej wersji krążka).
Stańko ze Smolikiem po raz drugi przyjadą z projektem do Wrocławia. Nic dziwnego - frekwencja podczas ich ostatniego koncertu w klubie XO była imponująca. Artyści pojawią się ze znakomitymi muzykami, m.in. puzonistą Dariuszem Plichtą i gitarzystą Robertem Cichym.
Stańko, Smolik
Capitol, ul. Piłsudskiego 67
Poniedziałek, 8 czerwca, godz. 20
Bilety: 90-140 zł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?