Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dudek: Skupiamy się na tym, by każdy wiedział, co ma robić na boisku

Jakub Guder
Tomasz Hołod
- Aklimatyzacja we Wrocławiu przebiega dobrze. Wynająłem już mieszkanie - cisza, spokój. Większość czasu i tak spędzam jednak w klubie - uśmiecha się Dariusz Dudek, który jest II trenerem Śląska Wrocław przy Mariuszu Rumaku. Obaj panowie jeszcze razem nie pracowali, ale wspólnie kończyli kurs UEFA PRO. - Poznaliśmy się wtedy bliżej i okazało się, że mamy podobną wizję futbolu - mówi Dudek.

Jak przyznaje, zanim przyszedł do Śląska, miał propozycje, by pracować jako pierwszy szkoleniowiec w II czy nawet w I lidze, ale czekał na większe, ekstraklasowe wyzwanie. Z Mariuszem Rumakiem był już umówiony, że jeśli pojawi się oferta z Ekstraklasy, to zostanie jego asystentem. No i zadzwoniono z Oporowskiej.

- Jest sporo pracy. Robimy wszystko, by WKS wydostał się ze strefy spadkowej i utrzymał w lidze. Póki co wszystko przebiega w porządku. Musimy jednak już patrzeć na kolejnego przeciwnika - mówi Dariusz Dudek, który obserwował Cracovię podczas jej ostatniego meczu z Górnikiem Łęczna (0:0).

- Cieszymy się z wygranej w Poznaniu, ale skupiamy się na następnym pojedynku o utrzymanie. Zwycięstwo w sobotę byłoby bardzo ważne, bo musimy wszędzie szukać punktów. Mam nadzieję, że po tym weekendzie trzy oczka zostaną u nas - dodaje brat słynnego bramkarza.

We Wrocławiu w pierwszej kolejności razem z Mariuszem Rumakiem skupili się na taktyce. Efekty widzieliśmy już w Poznaniu.

- Taktyka to chleb powszedni, najważniejszy z piłkarskich elementów. Do tego dobre przygotowanie motoryczne i można powiedzieć, że sukces jest gotowy - uśmiecha się Dudek. - Skoncentrowaliśmy się teraz przede wszystkim na tym, aby każdy z naszych piłkarzy wiedział, na czym ma się skupić na boisku, do kogo zagrać, jak się ustawić, kiedy odbierać piłkę, kiedy bronić. Mamy sporo taktyki. W poniedziałek ja się zajmowałem defensywą, trener Rumak ofensywą, a potem w tygodniu to połączymy - wyjaśnia nam II trener Śląska Wrocław.

- W każdym elemencie jest coś do poprawy. Wiemy, jakie popełniamy błędy, chociaż oczywiście nie będziemy o nich głośno mówić. Próbujemy je wyeliminować. Pomału się to udaje. Przykładem może być mecz w Poznaniu. Jakby nie było Lech to mistrz Polski, a mimo tego nie straciliśmy bramki, a mogliśmy wykorzystać jeszcze dwie-trzy sytuacje. To podniosłoby jeszcze bardziej morale zawodników. W każdym razie ciężko pracujemy na treningach, bo wtedy łatwiej będzie nam pewnie podczas meczów - kończy Dudek.

Dariusz Dudek jako piłkarz najwięcej występów zaliczył w Odrze Wodzisław i Legii Warszawa. Potem był dyrektorem sportowym w Odrze, a następnie - przez cztery lata - asystentem Marcina Brosza w Piaście Gliwice. W lipcu 2014 objął stanowisko dyrektora sportowego w Akademii Sportu Progres Jerzego Dudka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska