Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Droższe bilety na mecz Śląska w Lidze Mistrzów

Jakub Guder
Tomasz Hołod
Dlaczego władze Śląska Wrocław zdecydowały się podnieść ceny na jutrzejsze spotkanie z Helsingborgsem, skoro tydzień wcześniej trybuny Stadionu Miejskiego zapełniły się tylko w połowie?

- Ceny biletów samodzielnie ustala klub. Wpływa na nie wiele czynników. Przede wszystkim koszty dnia meczowego, ale na przykład też darmowe dojazdy komunikacją miejską dla kibiców przed i po meczu. Klub przecież za to płaci - mówi rzecznik Śląska Michał Mazur.

SPECJALNE AUTOBUSY I TRAMWAJE NA MECZ ŚLĄSK - HELSINBORGS (ROZKŁAD JAZDY)

- Podnieśliśmy nieznacznie ceny po awansie do kolejnej rundy europejskiego pucharu. To normalna praktyka. Stwierdzenie, że obniżenie cen o połowę, zwiększy o tyle samo frekwencję na stadionie jest znacznym uproszczeniem. To tak nie działa. Zresztą wydaje mi się, że te ceny nie są wygórowane. Najtańszy bilet kosztuje przecież 30 zł. To jest podwyżka o kilka złotych, a są jeszcze zniżki dla kobiet, seniorów, uczniów i studentów, a także bilety rodzinne, za które jesteśmy chwaleni. Rywal też jest bardziej atrakcyjny od mistrza Czarnogóry - mówi Mazur.

Czy zatem w przypadku kolejnego awansu ceny znów poszybują w górę? - Ciężko w tym momencie powiedzieć, to zależy od rywala, czy będzie atrakcyjny. Jest to jednak bardzo prawdopodobne. To w końcu jeden ze sposobów na zarabianie pieniędzy przez klub - wyjaśnia rzecznik.

Dla wielu kibiców problemem jest zapewne nagromadzenie spotkań na własnym boisku. I to dodatkowo przed początkiem miesiąca. - To faktycznie może być pewien problem, ale terminarz jest od nas niezależny - zauważa Mazur.

W ciągu 12 dni Śląsk Wrocław rozegra już czwarty mecz na własnym boisku. 21 i 22 lipca występował w turnieju Polish Masters. Tydzień temu w II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów spotkał się z Budućnostią Podgorica, a jutro podejmie mistrza Szwecji Helsingborgs.

Gdyby dorosły mężczyzna chciał zobaczyć wszystkie te spotkania musiałby minimalnie wydać 193 zł: 120 zł to karnet na mecze z Benfiką i Athletikiem Bilbao, 33 zł - wstęp na pojedynek z mistrzem Czarnogóry i 40 zł za jutrzejszą konfrontację. We wszystkich przypadkach są to ceny na teoretycznie najgorsze sektory.

Sprawdziliśmy, ile trzeba było wyłożyć z portfela, by w ubiegłym roku zobaczyć mecz III rundy eliminacji LM między Wisłą Kraków, a Liteksem Łowecz. Okazuje się, że były bardzo podobne do tych wrocławskich. Najtańszy normalny kosztował 37 zł (na Śląsk 40 zł), najdroższy - 67 zł (57 zł).

PORÓWNANIE CEN BILETÓW

Na jutrzejszy mecz Śląsk - Helsingborgs (III runda eliminacji LM)

Bilety na trybuny B i D kosztują 40 zł (ulgowy 30 zł, a rodzinny 62 zł). Z kolei ceny biletów na trybuny A i C wynoszą 57 zł (ulgowy 47 zł, rodzinny 87 zł).

Na ubiegłoroczny mecz Wisłą - Liteks Łowecz (III runda eliminacji LM)

Bilety normalne (w zależności od sektora): 37, 47, 57 i 67 zł. Ulgowe: 29, 38, 47, 55 zł. Bilet rodzinny: 47 zł + 1 zł każde dziecko (opiekun może zabrać dwójkę dzieci).

Na mecz Helsingborgs IF - The New Saints FC (II runda eliminacji LM)

Od 180 do 400 koron szwedzkich (w przeliczeniu od ok. 90 do 200 zł)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska