Clark Griswold w komedii z 1989 roku oświetlił swój dom 25 tysiącami świątecznych lampek. U wałbrzyskich Griswoldów docelowo ma być dwa razy tyle, czyli około 50 tysięcy.
Dom przy ulicy Wrocławskiej w Wałbrzychu przyciąga wzrok i zachwyca w okresie świątecznym jak żaden inny.
- Kilkanaście lat temu obejrzeliśmy film o rodzinie Griswoldów i gdzieś to nas zainspirowało. Podobnie jak bohater tego filmu, kochamy Boże Narodzenie, bo to jest taki czas rodzinny i świąteczny i pomyśleliśmy sobie, że fajnie by było coś takiego zorganizować u nas - mówią mieszkańcy domu przy ul. Wrocławskiej w Wałbrzychu.
Setki migoczących światełek rozświetla noce w czasie Świąt Bożego Narodzenia, a jak mówią wałbrzyscy Griswoldowie, będzie ich jeszcze więcej.
- Z roku na rok mamy coraz więcej lampek, staramy się dawać różne oświetlenia, aby ta iluminacja była naprawdę przyciągająca oko nie tylko wałbrzyszan, ale też turystów spoza Wałbrzycha - mówią wałbrzyscy Griswoldowie i dodają, że będą mieć dwa razy więcej światełek niż bohater amerykańskiego filmu.
Pani domu zajmuje się przygotowywaniem oświetlenia i wystrojem domu w środku, a jej mąż - wszystkim, co się znajduje na zewnątrz.
- Na pewno nie poprzestaniemy na tym co jest, a będziemy się jeszcze rozwijać, z roku na rok dodawać dodatkowe iluminacje. Planuję mieć tutaj około 50 tysięcy światełek - mówi wałbrzyszanin.
Zobaczcie zdjęcia:
Tu znajduje się posesja wałbrzyskich Griswoldów:
A Wy jak ozdobiliście swoje domy, balkony w mieszkaniach na święta? Czekamy na Wasze zdjęcia: [email protected].
Oglądaliście komedię "W krzywym zwierciadle: Witaj święty Mikołaju"?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?