Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dolny Śląsk ma najlepszych snajperów. Nasi terytorialsi wygrali prestiżowe zawody [ZDJĘCIA]

OPRAC.:
Konrad Bałajewicz
Konrad Bałajewicz
"Sniper Extreme" to najtrudniejsze tego typu zawody organizowane w Polsce. Na żołnierzy czekały zmagania, podzielone na część taktyczną i strzelecką
"Sniper Extreme" to najtrudniejsze tego typu zawody organizowane w Polsce. Na żołnierzy czekały zmagania, podzielone na część taktyczną i strzelecką Fundacja Sprzymierzeni z GROM
Podczas zawodów "Sniper Extreme" odbywających się w Ustce, zawodnicy musieli zmierzyć się z zimną temperaturą, lodowatą wodą Bałtyku, wielokilometrowym marszem, 36-godzinnym brakiem snu i wykazać się przy tym celnością. W tak trudnych warunkach bezkonkurencyjny okazał się zespół 16. Dolnośląskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

Zawody "Sniper Extreme" to już 3. edycja, organizowana przez Fundację Sprzymierzeni z GROM. Są objęte patronatem honorowym Ministra Obrony Narodowej.

- To najtrudniejsze tego typu zawody organizowane w Polsce, które łączą środowiska wojskowe i cywilne. One są celowo rozgrywane w listopadzie, gdy pogoda jest bardzo niesprzyjająca. Nieprzypadkowe jest też miejsce, a więc poligon w Ustce – można tam strzelać na plaży przy bardzo niesprzyjających warunkach pogodowych, a więc porywistym, zmiennym wietrze i ogromnej wilgotności - mówi instruktor 16. Dolnośląskiej Brygady Obrony Terytorialnej, były żołnierz Wojsk Specjalnych, który przygotowywał do zawodów naszą drużynę.

Konkurowały ze sobą 33 dwuosobowe teamy, składające się z żołnierzy, funkcjonariuszy innych służb mundurowych, cywili i myśliwych. Nie były to ekipy tylko z Polski, obecni to m.in. obywatele Szwajcarii i Niemiec. Prestiżowe zawody trwały cztery dni, z czego w trakcie dwóch pierwszych zawodnicy brali udział w specjalistycznych warsztatach poświęconych strzelectwu.

- Jednym z gości był profesor Jerzy Ejsmont, niekwestionowany autorytet w dziedzinie broni i balistyki – podkreśla instruktor 16. DBOT.

Kolejne dwa dni to już zmagania, podzielone na część taktyczną i strzelecką. Zawodnicy musieli wykazać się umiejętnościami skrytego podchodzenia do przeciwnika, przenikaniem jego linii, umiejętnościami maskowania oraz rozpoznania celu. Potem czekał ich marsz na orientację, trwający całą noc.

Po drodze musieli pokonać 6 pętli, przygotowanych przez fachowców wojskowych zajmujących się naprowadzaniem lotnictwa na cel. Kolejnym etapem było strzelanie na plaży, poprzedzone brodzeniem w lodowatej, morskiej wodzie i noszenie ciężkich belek po grząskim piasku.

- Dopiero potem, gdy wszyscy są już ekstremalnie zmęczeni, muszą wykazać się celnym strzelaniem. Stąd nazwa "Sniper Extreme" - podkreśla trener snajperów z 16. DBOT.

Z trudnymi zadaniami najlepiej poradzili sobie żołnierze ze 161. Batalionu 16. Dolnośląskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

- Nie będę udawał, nie byłem tym zaskoczony, bo oni znakomicie się przygotowali do tych zawodów - przyznaje z dumą ich instruktor.

Cały dochód z imprezy został przeznaczony na leczenie 11-letniego Pawła Mackuna, syna żołnierza misji zagranicznych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska