Wiceminister nauki Piotr Dardziński mówił dziś we Wrocławiu o programie doktoratów wdrożeniowych. Według niego, ten projekt daje możliwość zatrudnienia przez przedsiębiorcę młodych, ambitnych naukowców.
- Dziś często doktoranci stoją przed dylematem. Zostać na uczelni i realizować badania, za które mogą być sowicie nagrodzeni za 20 lat, czy wybrać pracę w biznesie, co wiąże się z porzuceniem kariery naukowej - mówił wiceminister Piotr Dardziński. - My chcemy dać szansę młodym naukowcom, żeby prowadzili swoje badania i jednocześnie dobrze zarabiali - dodawał Piotr Dardziński.
Wiceminister uważa, że program pozwoli na wykształcenie "elitarnej grupy naukowej" i pozwoli na ożywienie współpracy między środowiskiem naukowym a społeczno-gospodarczym.
Jak program doktoratów wdrożeniowych ma wyglądać w praktyce? Uczelnia wraz z przedsiębiorstwem ustalają plan badań, który nastawiony jest na rozwiązanie konkretnego problemu wskazanego przez pracodawcę, a doktorant zyskuje dwóch opiekunów. Pierwszym z nich jest opiekun naukowy – samodzielny pracownik naukowy, który kontroluje jakość badań, drugim zaś opiekun pomocniczy, wyznaczany przez pracodawcę. Oprócz wynagrodzenia wynikającego z zatrudnienia w pełnym wymiarze godzin u pracodawcy doktorant otrzyma również stypendium z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Miesięczne stypendium będzie wynosić 2450 zł i będzie mogło być wypłacane nawet przez cztery lata nauki.
Uczelnia w zamian za zapewnienie doktorantowi dostępu do laboratoriów i wsparcie zespołu badawczego otrzyma dofinansowanie z ministerstwa nauki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?