- Dlaczego Wrocław "the meeting pleace" traktuje taksówki jako zło konieczne? - pyta nasz Czytelnik Krzysztof Kwiatkowski. - Dlaczego w innych miastach (Warszawa, Poznań, Kraków) stanowią one normalną ofertę uzupełniającą komunikację, gdzie buspasy dotyczą również taxi? A u nas w mieście taksówki są przeganiane przez urzędników, tak aby ludzie czasami nie korzystali z tego środka komunikacji. Dlaczego ludzie, którzy chcą dojechać do celu taksówką muszą stać w korkach, a nie poruszać się po buspasach?
Sprawą zajęła się reporterka Magdalena Kozioł:
- Rozumiemy punkt widzenia taksówkarzy i nie chcemy im utrudniać życia, ale takich udogodnień dla niech we Wrocławiu nie będzie - mówi Paweł Czuma, rzecznik magistratu. Dodaje, że sprawa była już dwukrotnie analizowana i urzędnicy doszli do wniosku, że takie zmiany zamiast płynności w ruchu miejskim - wprowadziłby większe zamieszanie.
- A to dlatego - wyjaśnia Czuma - że we Wrocławiu są miejsca, gdzie buspasy są wyznaczone także tam, gdzie jeżdżą tramwaje. Taksówki, gdzie siedzi maksymalnie pięć osób - utrudniałyby jazdę pojazdom, w których podróżuje np. 200.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?