Dlaczego gwiazdy omijają Wrocław?

Lady Gaga w Gdańsku, Sting w Poznaniu, a w Warszawie - Nelly Furtado. Fani muzyki mogą zacierać ręce - koncertów gwiazd w tym roku w Polsce nie będzie brakowało. A we Wrocławiu? W Hali Ludowej na początku października wystąpi Joe Cocker. Na plenerowy koncert z prawdziwego zdarzenia musimy jednak poczekać. Jak długo? Rok - do zakończenia budowy stadionu.

- Za rok Wrocław czeka wielki show. Przyjedzie do nas międzynarodowa gwiazda - mówi Paulina Obelinda z firmy SMG, operatora wrocławskiego stadionu, który m.in. odpowiada za organizację koncertów. Od kilku miesięcy nie usłyszeliśmy więc niczego nowego. Na razie pozostaje nam tylko zazdrościć Poznaniowi, który już sprzedaje bilety na koncert Stinga, którym zainauguruje działalność swojej areny.

Obelinda twierdzi, że Wrocław rozmawia z gwiazdami, ale dopóki wszystko nie zostanie dopięte na ostatni guzik, obowiązuje ją tajemnica. Dziś wiadomo tylko, że nasz stadion otwarty zostanie na przełomie czerwca i lipca 2011 r.

We Wrocławiu po prostu nie ma terenu, na którym zmieściłoby się 50 tys. ludzi

Ale - na co przykłady w Polsce znaleźć można bez trudu - do organizacji wielkich koncertów wcale nie potrzeba stadionów budowanych na Euro. Na Heineken Open'er Festival w Gdyni zagrali Fatboy Slim, Pearl Jam i Massive Atack. Na Orange Festival w stolicy pojawi się Nelly Furtado i wdowa po Kurcie Cobainie, Courtney Love; na Coke Live Music Festival w Krakowie będzie można zobaczyć m.in. Chemical Brothers. Wrocław nie ma co liczyć na takie gwiazdy. Powód?

- Brak infrastruktury - mówi Paweł Romaszkan, dyrektor Biura Promocji Miasta. - We Wrocławiu po prostu nie ma terenu, na którym zmieściłoby się 50 tys. ludzi.

I wymienia, że Warszawa może takie koncerty organizować na Bemowie, Poznań ma Maltę i Ławicę.

- A nam pozostaje Rynek albo Wyspa Słodowa. W grę wchodzi też Hala Ludowa i Pola Marsowe. Jednak na takich imprezach zmieści się maksymalnie 10-20 tys. widzów - informuje.

- Nie chodzi tu tylko o teren, lecz przede wszystkim - o dojazd . Np. dwupasmowe drogi czy parkingi na kilka tysięcy aut - dopowiada Rafał Ruszel z Solaris Media, firmy, która organizuje wielkie koncerty.
Ale przecież kiedyś do Wrocławia gwiazdy przyjeżdżały. Na festiwalu Creamfields gościł zespół Prodigy, na Wrocław 2012 - Wu Tang Clan. Obie imprezy z miasta zniknęły. Powód?

- Brak pieniędzy na organizację - odpowiada Radek Miszczak z Agencji Joytown, który był rzecznikiem prasowym festiwalu Wrocław 2012. - Za koncert gwiazdy pokroju Wu Tang Clan trzeba zapłacić kilkaset tysięcy dolarów. Za wykonawcę o sławie U2 miliony - wylicza. I dodaje, że festiwale muzyczne, na które przyjeżdżają gwiazdy, zwracają się dopiero podczas trzeciej lub czwartej edycji.

Co na otwarcie w Poznaniu, Gdańsku i Warszawie

Stadion w Poznaniu zostanie uroczyście otwarty 19 września 2010.
To będzie pierwszy w Polsce stadion gotowy na Euro. Podczas uroczystego otwarcia obiektu zagra Sting.

Organizatorzy zapowiadają też, że odbędzie się towarzyski mecz reprezentacji Polski z Rosją lub Holandią

Festiwale muzyczne, na które przyjeżdżają gwiazdy, zwracają się dopiero podczas trzeciej lub czwartej edycji

Stadion Narodowy w Warszawie gotowy będzie w czerwcu 2011 r. Scenariusz imprezy otwarcia zostanie najprawdopodobniej wybrany w konkursie. Organizatorzy chcą odejść od formuły koncertu czy meczu. Szczegółów nie zdradzają. Wiadomo za to, że we wrześniu 2011 w Warszawie Polska zagra z Niemcami.

PGE Arena w Gdańsku ma zostać otwarty w maju 2011.
Na razie nie wiadomo jeszcze, czy i jaka gwiazda uświetni otwarcie stadionu. Więcej wiadomo o planach sportowych. Lechia Gdańsk, która będzie gospodarzem areny, zagrała już w tym miejscu ze słynnym Juventusem Turyn.