Policyjny negocjator przekonywał go, aby tego nie robił. Ale przez kilkadziesiąt minut głogowianin obstawał przy swoim i wyglądało na to, że spełni groźby.
41-latek w sierpniu ubiegłego roku także w podobny sposób próbował popełnić samobójstwo. Wtedy pertraktacje trwały aż trzy godziny. Mężczyzna opuścił most po tym, jak negocjator zaproponował mu zapalenie papierosa.
W czwartek głogowianin, po zejściu z mostu, trafił do szpitala, a później na przesłuchanie do komendy policji. Wiadomo już, że i tym razem był pijany.
Miał 2,2 promila alkoholu w organizmie. Centrum miasta, z powodu incydentu na moście, było przez dwie godziny zakorkowane.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?