Demokracja czy członkostwo w Unii Europejskiej nie są nam dane na zawsze. Musimy zadbać o to, by ich nie stracić.

Historia najnowsza i najbliższa

– Chciałbym powiedzieć młodzieży: urodziliście się w okresie, który jest czasem niespotykanej wolności i dobrobytu, które w historii Polski wydarzyła się może w XVI wieku. – tłumaczy Przemysław Góral, kierownik Działu Edukacji. – Demokracja, członkostwo w Unii Europejskiej czy ONZ to wartości, które nie spadły nam z nieba i nie są dane raz na zawsze. W tej chwili, jako nadal wolni ludzie w niepodległym kraju, mamy możliwość podejmowania działań, które pozwolą nam utrzymać to, co mamy. Ale do tego trzeba zrozumieć, co kiedyś doprowadziło do potknięć i upadków. Marzeniem, które od kilku lat z powodzeniem realizujemy jest opowiadanie szerzej wspólnego doświadczenia historycznego tzw. ziem zachodnich i północnych – kontynuuje Góral – Obejmują one Dolny Śląsk, Ziemię Lubuską, Pomorze Zachodnie, Warmię i Mazury. Chcemy opowiedzieć ich historię w sposób nowoczesny i angażujący, budzący emocje.

Jak zaznacza nasz rozmówca, opowiadanie młodzieży o przeżyciach ich rodziców, dziadków, czy pradziadków wymaga dostosowania języka i form przekazu, szczególnie ważne w rzeczywistości rozpędzonej technologii i wynikających z tego pędu zmian w sposobach komunikacji: – Wchodzimy jako pośrednik między wnuczkiem, a dziadkiem czy pamiętającym wojnę pradziadkiem – określa rolę Zajezdni oraz Ośrodka „Pamięć i Przyszłość” Przemysław Góral – Oni posługują się całkiem innymi mediami, porozumiewają w inny sposób. Staramy się wypełniać tę lukę: brać informacje od dziadka i pradziadka, a następnie przekazywać je młodzieży w sposób, który ma szansę zafascynować ją, porwać. Chcemy pokazać, że niezależnie od tego, w jakich czasach żyją, ludzie różnych pokoleń są do siebie podobni i to, co spotykało naszych dziadków, spotkać może i nas.

Babcia i pradziadek to świadkowie historii

Zajezdnia od lat współpracuje ze świadkami historii. Zbiera, nagrywa i spisuje opowieści, skanuje dokumenty, odbiera eksponaty. Ratuje wspomnienia, które może potem przekazać, unikając faktograficznej nudy i podręcznikowej sztampy: – W ramach projektu nagraliśmy relacje ludzi, którzy wspominają swoje zwykłe codzienne problemy – opowiada Przemysław Góral. – Zostały też zdigitalizowane zasoby Centrum Dokumentacyjnego, dzięki czemu nauczyciele będą mogli pokazać, jak wyglądała kartka żywnościowa, nielegalnie drukowane ulotki, bon na „Malucha”, czy wydawane w czasie PRL dokumenty.

Nowy portal już wkrótce

Dla przybliżenia młodym i starszym losów Polaków po 1945 r. Fundacja sięgnęła po unijne środki z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Projekt „Digitalizacja zbiorów i oferty edukacyjnej Centrum Historii Zajezdnia wraz z dostosowaniem infrastruktury instytucji oraz stworzeniem specjalistycznego portalu e-uslug” pozwolił przede wszystkim unowocześnić infrastrukturę informatyczną Centrum Historii Zajezdnia i Ośrodka „Pamięć i Przyszłość”. Wydajne komputery z odpowiednim oprogramowaniem zdecydowanie ułatwią tworzenie ciekawych, w tym interaktywnych materiałów.

W ramach projektu powstają m.in. 15-minutowe filmy, powiązane z wystawą Centrum Historii Zajezdnia - wsparcie dla nauczycieli historii. Podobnie jak interaktywne lekcje historii w module e-learningowym, a także testy sprawdzające, które uczniowie wypełnią online, a następnie system

wygeneruje punktację i oceny.

Moduł e-learningowy jest częścią portalu edukacyjnego, którego premierę twórcy ogłoszą już niebawem na stronie internetowej Centrum Historii Zajezdnia oraz mediach społecznościowych.

W portalu znajdzie się też moduł e-spotkania dla osób, które zechcą się podzielić swoją historią lub posiadanymi pamiątkami. Można będzie umówić się online z pracownikami Centrum.

Dla realizatorów projektu ważne jest coś jeszcze: – Chcemy tworzyć materiały jak najbardziej przystępne i ciekawe – zapewnia Przemysław Góral. – Liczymy na to, że poprzez ankiety w portalu, otrzymamy feedback, który pozwoli nam pracować jeszcze lepiej.