Sięgnąłem po ten miesięcznik, bo nie samą kulturą (tą wyższą i niższą) człowiek żyje. Przeczytałem, bo warto czytać o „naszych, którym się udało” - nie tylko w dziedzinie sportu, rozrywki i kultury, ale też o tych, którzy działają na lokalnym rynku, w gospodarce, o tych, którzy tworzą miejsca pracy, płacą podatki na Dolnym Śląsku. Czyli „u nas”.
W „Strefie Biznesu” (miesięcznik liczy sobie 60 stron) przeczytałem na przykład świetny tekst Aliny Gierak o hucie „Julia” w Piechowicach - i hutnikach, którzy produkują (ręcznie!) zapierające dech w piersiach kryształowe szklanice, wazony i patery. Huta trzyma się świetnie, choć mało by brakowało, a podzieliłaby los podobnego zakładu w Szklarskiej Porębie i przestałaby istnieć. Hutę w Szklarskiej przejęli Amerykanie i... zamknęli ją. Tę w Piechowicach kupiła polska, rodzinna firma, i doprowadziła ją do ponownego rozkwitu - dziś zakład zatrudnia 140 osób i produkuje głównie na eksport (widziałem te cudeńka i wcale się nie dziwię, że na Zachodzie uwielbiają piechowickie dzieła sztuki...).
Z zainteresowaniem zagłębiłem się też w lekturę sylwetki Krzysztofa Skóry - nowego (starego - bo rządził spółką też w latach 2006-2008) prezesa KGHM - największej spółki Skarbu Państwa. Małgorzata Szymańska kreśli opowieść o nowym prezesie, ale nie skupia się tylko na jego biznesowych umiejętnościach. Tysiące górników i hutników pracujących w KGHM mogą się dowiedzieć m.in. jaki ich prezes jest prywatnie (że i sport jest mu bliski, i turystyka).
A skoro o sporcie mowa. Na sporcie też można zrobić biznes. Przekonuje mnie o tym - w swoim tekście - Wojciech Koerber, który w „Strefie Biznesu” pisze o Henryku Charuckim - zwycięzcy Tour de Pologne z 1979 roku, który stworzył firmę: Harfa-Harryson (imperium kolarskie, które dopiero co otworzyło Dolnośląskie Centrum Rowerowe przy ul. Robotniczej we Wrocławiu).
Ile ja się z tego tekstu dowiedziałem arcyciekawych historii o dolnośląskim, ogólnopolskim i światowym kolarstwie. Polecam Państwu bardzo.
Zainteresował mnie też tekst Elżbiety Kazibut-Twórz o związkach biznesu z... religią. Czy w biznesie liczy się coś więcej niż ambicja i zysk? Czy w biznesie jest miejsce na religię? Dla jednych biznesmenów religia to temat tabu, dla drugich - warunek sukcesu. Czy w biznesie celem są tylko pieniądze, czy też chęć zmieniania świata. Czy w świecie wielkich pieniędzy jest miejsce na kodeks wartości osobistych?
Na koniec chciałbym polecić w „Stresie Biznesu” strony o nowinkach technologicznych - np. o pierwszym na świecie pasażerskim dronie (zaprezentowano go na targach w Las Vegas), czy o inteligentnej doniczce, w której cała masa elektroniki pomaga odpowiednio pielęgnować i nawadniać roślinki...
Ale ten świat pędzi do przodu... Polecam więc zatrzymać się na chwilę. Najlepiej ze „Strefą Biznesu” w ręce, siedząc w fotelu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?