Nie udało się pomarańczowo-czarnym zdobyć punktów z spotkaniu z GKS-em Katowice. Chrobry przegrał ten mecz 1:2 i wciąż znajduje się na górze strefy barażowej. Niestety, Bytovia Bytów, która wyprzedza głogowian, zarobiła kolejny punkt po remisie z GKS-em Tychy i znów lekko odskoczyła od ekipy z naszego miasta. Wciąż jest szansa na wyjście z grupy spadkowej, jednak czasu na to jest coraz mniej.
W kolejnym meczu pomarańczowo-czarni zmierzą się z Dolcanem Ząbki. Spotkanie te odbędzie się 9 maja na wyjeździe. Punkty oczywiście są ważne, jednak to następny mecz, który planowany jest na 16 maja przyniesie najwięcej emocji. Głogowianie zmierzą się w nim bowiem z Sandecją Nowy Sącz, która wyprzedza ich w tabeli o dwa oczka zaledwie trzema punktami. Jeśli więc pomarańczowo-czarni nie chcą walczyć w barażach, muszą mocno się teraz postarać. Niestety, w meczu z GKS-em ze składu wypadł znów Dominik Kościelniak, który uległ kontuzji.
- Dochodzi kolejna kontuzja, więc szkoda, ale Michał Bednarski po tej wymuszonej zmianie bardzo fajnie sobie radził w jego miejscu. To jakiś pozytyw. Ja wiem jak to z boku wygląda. Dominik jest wartościowym graczem, ale nie można się załamać, że ktoś cały czas wypada. Musimy sobie poradzić. Nie można się załamać i złożyć broni. Trzeba walczyć do końca i to zrobimy - mówi obrońca Adam Samiec.
Pojawiła się szansa, że w walce o utrzymanie pomoże głogowianom Velin Damyanow. Zawodnik wrócił do treningów po długotrwałej walce z kontuzją. Obrońca już wcześniej wracał do gry, jednak uraz szybko się odnowił. Damyanow ma nadzieję, że teraz wreszcie będzie mógł wesprzeć drużynę swoimi umiejętnościami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
