Byliśmy z Czytelnikami w firmie 3M przy Kowalskiej (ZOBACZ ZDJĘCIA)

Nasza akcja "Otwieramy Wrocław" trwa już od dwóch miesięcy. Czytelnicy "Gazety Wrocławskiej" mieli okazję zwiedzić wiele ciekawych miejsc w stolicy Dolnego Śląska: spacerowali po urzędzie wojewódzkim, Dworcu Wrocław Główny PKP, seminarium duchownym, Teatrze Polskim czy komendzie wojewódzkiej policji.

Tym razem nasi Czytelnicy zobaczyli, jak pracuje amerykańska fabryka 3M, mieszcząca się przy ul. Kowalskiej we Wrocławiu. Mieli okazję na własnej skórze wypróbować najnowsze technologie. Nie każdy ma jednak taką szansę. Uczestnicy naszej akcji znaleźli się w elitarnym gronie. Do tej pory centrum technologiczne odwiedziło zaledwie 1500 gości, w tym były premier Polski Jan Bielecki, ambasador Stanów Zjednoczonych Stephen Mull, delegaci Departamentu Handlu Stanów Zjednoczonych, przedstawiciele Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce oraz liderzy biznesu z kluczowych polskich firm. A jest co oglądać.

We Wrocławiu mają polskie serce
Fabryka 3M w Polsce jest filią koncernu Minnesota Mining and Manufacturing. Kto nie zna plastrów Viscoplast lub nie kojarzy kolorowych karteczek, które doskonale służą np. do zaznaczania stron w książce? Jednak już nie wszyscy wiedzą, że to wszystko to właśnie produkty firmy 3M. Globalny koncern tworzy tysiące produktów w kategoriach: ochrona zdrowia, produkty konsumenckie, bezpieczeństwo i grafika, przemysł, elektronika i energetyka.

3M działa w ponad 70 krajach. W Polsce ma 10 fabryk, z czego aż 8 we Wrocławiu. Zatrudnia ponad 1800 pracowników, a w samym Wrocławiu ponad 1500.

Dotychczasowe inwestycje 3M w Polsce wyniosły ponad 400 mln dolarów. Te liczby zrobiły na naszych Czytelnikach duże wrażenie. Nie wszyscy wiedzą, że produkty, których używają codziennie, to właśnie dzieło 3M.

Choć zdarzają się wyjątki. Rafał Kołbuc i Magdalena Ziemkiewicz zgłosili się do udziału w wycieczce, ponieważ... doskonale znają działalność 3M. Podoba im się na tyle, że chcą tu pracować.

CZYTAJ DALEJ - NA KOLEJNEJ STRONIE
- Wycieczka organizowana przez gazetę to doskonały moment, żeby zobaczyć, jak powstają nowe technologie. Nie ukrywam, że chciałbym stać się częścią tej firmy - mówi Rafał Kołbuc.

Nowe technologie na wyciągnięcie ręki
Jedną z atrakcji przygotowanych dla naszych Czytelników była wizyta w centrum technologicznym. To właśnie tam koncern prezentuje własne rozwiązania i nowe technologie. Firma 3M każdego roku rejestruje ponad 500 patentów, a na jej ofertę składa się blisko 55 tys. produktów. To efekt pracy ponad 8 tys. naukowców. Wrocławskie ekspozycje pełnią rolę przewodników po świecie nowinek technologicznych.

Czytelnicy mogli zobaczyć co zrobić, żeby pić czystą wodę, albo jak dbać o słuch. To, być może, dla niektórych był jedyny moment, by mogli bezkarnie wrzucić swój telefon komórkowy do pojemnika z płynem. Choć na początku wszyscy byli nieufni, to znalazł się śmiałek. Co stało się po wyjęciu telefonu z akwarium? Ciecz bardzo szybko z niego wyparowała. To specjalny środek służący do gaszenia sprzętu elektronicznego lub książek w bibliotece. Jest całkowicie bezpieczny.

Chętni mogli zbadać się także za pomocą elektronicznego stetoskopu, który przez system komputerowy pokazuje także na monitorze wykres z tętnem.

Dlaczego w nocy widać znaki drogowe? To również dzieło 3M i specjalnej folii, której zalety można było oglądać w obrazach 3D.

Uczestnicy wycieczki mogli wszystkiego dotknąć i zobaczyć efekty działania. Chętnych nie brakowało.

Poczuć się jak agent Bond. James Bond
Nasi Czytelnicy mieli niespotykaną okazję do obejrzenia jednej z fabryk firmy 3M, tej w której produkuje się rzeczy ochrony osobistej (BHP). Mogli zobaczyć, jak odlewane są kaski czy maski spawalnicze. Nie takie, jakie pamiętamy sprzed kilkudziesięciu lat. Te od 3M mają wbudowany moduł elektroniczny, który odpowiada za ochronę oczu. Jeden kosztuje kilka tysięcy złotych.

W fabryce jest zatrudnionych około 400 osób i jest to największa hala 3M w Polsce. Co ciekawe, właśnie tam produkowane są także słuchawki ochronne, takie same, jakie w ostatnim filmie nosił James Bond. Każdy mógł je przymierzyć i poczuć się choć na chwilę, jak najsłynniejszy agent brytyjskiego wywiadu.

Naszych Czytelników zaskoczyła atmosfera, jaka panowała w hali. - Jest tu bardzo czysto, a pracownicy witali nas "Dzień dobry". Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się tego. Całkiem inaczej wyobrażałam sobie fabrykę - mówi pani Jadwiga.
Na koniec nasi Czytelnicy otrzymali od firmy 3M upominki. Dzięki nim mogli już w domu spokojnie wypróbować produkty, których wytwarzanie obserwowali w fabryce.