Borelioza? Bez paniki. Nie wydawaj niepotrzebnie pieniędzy
Prof. Szenborn mówi o szalonej modzie, którą stało się poddawanie kleszcza badaniom laboratoryjnym. – Taka kosztowna praktyka nie ma żadnego uzasadnienia, nie jest rekomendowana przez żadnych specjalistów. Naraża tylko pacjentów lub ich opiekunów na spore wydatki. Badanie kleszcza kosztuje od 150-300 zł i nie wnosi żadnych istotnych, dla podejmowania decyzji diagnostyczno-leczniczych– tłumaczy profesor i apeluje o rozsądek.
Przestrzega przed lekarzami rzekomo „biegłymi” w rozpoznawaniu chorób odkleszczowych, a w rzeczywistości wykorzystujących niepokój ludzi, od których wymagają podpisania zgody na niezalecane oficjalnie leczenie. W takiej sytuacji wszelką odpowiedzialność za następstwa leczenia biorą na siebie poszkodowani.
Lekarze kliniki utworzyli specjalny adres mejlowy [email protected], na który pacjenci mający za sobą doświadczenia z badaniem kleszczy lub następnie leczonych z powodu „dodatnich wyników" mogą napisać o swoich spostrzeżeniach i obawach.
CZYTAJ DALEJ: CO PROFESOR SZENBORN RADZI PACJENTOM?