Wprawdzie prezes MPK tłumaczy, że każdy z tych gruchotów ma OC (Ocenę Codzienną), co chyba znaczy, że kierowcy przed pracą oglądają swoje autobusy, ale flota jest rzeczywiście stara. Flota! To brzmi dumnie.
Bo przecież w dzisiejszych czasach flotą zarządza fleet manager. W przypadku naszych autobusów bardziej adekwatne jest chyba staromodne określenie "tabor". Bo taborem zarządza... Taborem nikt nie zarządza, tabor przemieszcza się z miejsca na miejsce i prowadzi koczowniczy styl życia. Od kontroli do kontroli.
Stanem taboru/floty zaniepokojony jest wiceprezydent Wrocławia i nawet zdecydował się przyjąć wyjaśnienia od zarządzającego taborem/flotą. Wzruszające. Panie wiceprezydencie, nie tylko pan jest zaniepokojony. Pasażerowie również. Wrocławianie zaniepokojeni są też stanem podkradających drobne pasażerom biletomatów, psujących się tramwajów i Inteligentnego Systemu Transportu, który wciąż jakoś nie może zdać mensowskich testów. W tej sytuacji najsprawniejszymi urządzeniami na ulicach Wrocławia pozostają fotoradary i blokady zakładane własnoręcznie kierowcom przez strażników miejskich. I słusznie, po co się pchają do centrum samochodami: powinni korzystać z komunikacji miejskiej - to są dopiero emocje.
Na szczęście zapowiadana na przyszły rok podwyżka cen biletów powinna pomóc rozwiązać wszelkie problemy wrocławskiej "spółki z ograniczoną odpowiedzialnością". Podwyżki są zrozumiałe, żadne muzea i skanseny nie są w stanie utrzymać się same z siebie. A że MPK to nie perpetuum mobile, każdy widzi. Poza tym w cenie biletu funduje się pasażerom wiele atrakcji. Podróż takim zabytkowym pojazdem, np. bez hamulców, jest niczym przejazd Fredrusiem połączonym z jazdą rollercoasterem marki "Wroclove". Jak wiadomo, jazda na rollercoasterach jest bezpieczna, a pasażerowie - pozornie narażeni na niebezpieczeństwo - odczuwają dreszczyk emocji, przypływ adrenaliny i radości z życia w wielkim mieście. Wydzielające się w czasie podróży do pracy takim MPK-owskim rollercoasterem endorfiny wywołują też uczucie lekkości bytu, a jedyną niedogodnością jest uczucie ucisku podobne do tego, jakie odczuwamy, stojąc na głowie. Ale tak jest w każdym wesołym miasteczku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?