Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ach, jak cudowna jest ciemna noc! "Noc bez księżyca" spodoba się dzieciom i dorosłym widzom

Małgorzata Matuszewska
Bardzo udana „Noc bez księżyca” we Wrocławskim Teatrze Lalek otworzyła 3. Przegląd Nowego Teatru dla Dzieci.

Gigantyczny kot spoglądał na widzów ogromnymi oczami, porozumiewawczo mrugała sowa. Wraz z małą, śpiącą dziewczynką Zohar, widzowie Nocy bez księżyca, zaczynającej 3. Przegląd Nowego Teatru dla Dzieci, odwiedzili cudowny świat.
Karkołomny zamiar pokazania dzieciom uroczej, książkowej opowieści Etgara Kereta i Shiry Geffen za pomocą obrazów, bez słów, a tylko z muzyką, powiódł się w stu procentach. Choć po kilku minutach spektaklu jeden z małych premierowych widzów zapytał głośno: czemu nic się nie dzieje?, potem już najwyraźniej dał się wciągnąć do świata tylko pozornego braku dziania się, bo milczał i oglądał. Bo w Nocy bez księżyca dzieje się mnóstwo, choć w sennych, niekoniecznie od razu zrozumiałych klimatach.
Historia jest prosta. Zapada bezksiężycowa noc, a mała Zohar, która obawia się ciemności, postanawia przywrócić światu światło. Ciekawe, że dziewczynka boi się ciemności, ale nie chowa głowy pod kołdrę, tylko odważnie wyrusza na poszukiwanie zagubionego księżyca. W swojej wędrówce spotka ludzi przypominających ryby, złodziei, księżyc, który do siebie w ogóle jest niepodobny, gigantycznego kota, na którego ufnie się wdrapuje i zasypia przytulona do miękkiego futra, mrugającą porozumiewawczo sowę.

Ta noc do innych jest niepodobna

Marcie Giergielewicz, autorce scenariusza i dramaturgowi przedstawienia, oraz Maćkowi Prusakowi, choreografowi i reżyserowi całości, udało się wyczarować niesamowity świat. Zachowali poetycki nastrój książki autorstwa małżeństwa Shiry Geffen i Etgara Kereta (znanego izraelskiego pisarza oraz scenarzysty), którzy tę historię spisali dla swojego syna Lwa. Na pewno bardzo trudno sprawić, by nie zgubiła się linearna konstrukcja opowiadania, w którym nie ma dialogów. Niewątpliwie trudno też przyciągnąć uwagę dzieciaków (przedstawienie jest adresowane dla widzów naprawdę małych, w wieku już 4+), nie mówiąc do nich właściwie ani słowa, posługując się tylko bardzo sugestywnymi gestami i ruchem. Jedna ze scen jest bardzo ciemna (w końcu to noc bez księżyca), ubrana w czerń, więc tym trudniej przyciągnąć dziecięcy wzrok, przyzwyczajony do oglądania bajek wręcz epatujących wszelkimi barwami tęczy. Dla równowagi, obok tych ciemnych, w przedstawieniu są też bardzo jasne sceny, nasycone ostrymi barwami kostiumów – zielenią i różem. Aktorski zespół jest znakomity. Oczywiście prym wiedzie Agata Kucińska – wręcz wyśniona Zohar, w skromnej piżamce i żółtej czapce na głowie (spotkane w mieście postacie usiłują zabrać dziewczynce czapeczkę, ale Zohar nie poddaje się łatwo i nie pozwala sobie zabrać czapki, choć napastnicy są od niej więksi). Kucińska wygląda i zachowuje się, jak mądre, odważne dziecko. Aktorka wykreowała Zohar subtelną, delikatną, a jednocześnie wyrazistą kreską.
Świetny jest Radosław Kasiukiewicz, grający na gitarze, Tomasz Maśląkowski używający marakesów, Grzegorz Mazoń na klawiszowym instrumencie. Zabawną postać stworzył Marek Tatko, ubrany w zielony garnitur, a Patrycja Łacina-Miarka wykorzystała muzyczny talent.
Maćko Prusak świetnie zna się na scenicznym ruchu i wie, jak wielką rolę ma on w spektaklu. Wielkie brawa należą się Patrycji Hefczyńskiej i Marcinowi Kowalskiemu – twórcom muzyki do przedstawienia. Piosenki Michaela Jacksona sprawdzają się w tym baśniowo-sennym świecie i dają mu swoisty oddech. Przygody zostały umieszczone w czystej scenografii Mirka Kaczmarka. Nie brakuje tu poczucia humoru. I wszystko jest na swoim miejscu. Jak księżyc, który znalazła Zohar.
Wrocławski Teatr Lalek, Etgar Keret i Shira Geffen, Noc bez księżyca, scenariusz i dramaturgia: Marta Giergielewicz, reżyseria i choreografia: Maćko Prusak. Premiera 29 maja na inaugurację 3. Przeglądu Nowego Teatru dla Dzieci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska