Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel. W Drużynowym Pucharze Świata ma wrócić pozycja rezerwowego. A na półfinał do Vojens

Wojciech Koerber
Biało-czerwoni już w półfinale zmierzyć się muszą z Duńczykami. A jak z Duńczykami, to pewnie i z Nickim Pedersenem (na zdjęciu).
Biało-czerwoni już w półfinale zmierzyć się muszą z Duńczykami. A jak z Duńczykami, to pewnie i z Nickim Pedersenem (na zdjęciu). Tomasz Hołod
Duńczycy, Rosjanie oraz Czesi będą rywalami Polaków w przyszłorocznym półfinale Drużynowego Pucharu Świata, który odbędzie się w Vojens (23 lipca).

W finale w Manchesterze (30 lipca) pojadą Wielka Brytania (gospodarz), zwycięzcy półfinałów oraz triumfator barażu (29 lipca, Manchester).

Jak nas informuje selekcjoner Marek Cieślak, jest mocno prawdopodobne, że w przyszłym roku wróci do rozgrywek funkcja rezerwowego. Będzie można go jednak użyć tylko w przypadku kontuzji któregoś z zawodników podstawowego składu. I to kontuzji solidnie udokumentowanej. Nie wiemy jeszcze jak ma ten zapis brzmieć, ale wiemy już, że... niepotrzebny jest. Otóż w każdym niemal sporcie istnieje ławka rezerwowych, dlaczego więc w żużlu nie można użyć takiej broni w każdej niemal chwili, a nie tylko w przypadku kontuzji? Przecież to zwiększa atrakcyjność zawodów, a i rolę trenera również. Można zostać bohaterem albo się pomylić. Dla kibiców to tylko dodatkowa atrakcja.

W drugim półfinale (26 lipca, Vastervik) zmierzą się Szwecja, USA i Australia oraz jeden z kwalifikantów (Włochy, Łotwa, Słowenia, Niemcy). Tę eliminację zaplanowano na 2 czerwca w Terenzano.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska