To była akcja jak z filmu. Policjant dyżurny z Kamiennej Górze odebrał telefon od porwanego mężczyzny, który był... w bagażniku. Mężczyzna przyznał, że został uprowadzony i nie wie, dokąd jedzie.
Po chwili porywacze zorientowali się, że mężczyzna dzwoni na policję i postanowili zabrać go domu jednego ze sprawców. Tam jednak już czekali na nich funkcjonariusze.
Jak się okazało porwany 33-latek nie był całkowicie niewinny. Wcześniej mężczyzna groził dwóm 36-latkom, którzy go porwali. Porwanie miało być zemstą. 33-latek usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych wobec dwóch 36-latków.
Porywacze usłyszeli zarzuty chwilowego pozbawienia wolności. Decyzją sądu wszyscy trzej zostali objęci dozorem policyjnym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?