Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znam smak tych emocji, dlatego nie czuję strachu

Torey Thomas
Torey Thomas to lider PGE. Czy poprowadzi zespół do finału?
Torey Thomas to lider PGE. Czy poprowadzi zespół do finału? Fot. Grzegorz Bereziuk
Z Toreyem Thomasem, rozgrywającym PGE Turowa, rozmawia Grzegorz Bereziuk

Przed PGE Turowem najważniejszy mecz w sezonie. Czasu do przygotowania się do spotkania numer 7 mieliście bardzo niewiele. Jak wykorzystaliście ten okres?
Czasu faktyczne mieliśmy bardzo mało. We wcześniejszych meczach z Treflem było jednak podobnie. Po przegranych potrafiliśmy szybko zareagować i wprowadzić do swojej gry poprawki. Tym razem nie było inaczej. Odpoczywaliśmy i oglądaliśmy błędy, jakie nam się przytrafiły w niedzielę w Sopocie. Jesteśmy gotowi do siódmego meczu na sto procent.

Jakie znaczenie będzie miał fakt, że decydujący mecz zagracie we własnej hali?
Granie w domu to świetna sprawa. Nasza publiczność była fantastyczna przez cały sezon. Kibice nie wątpili w nas i wierzyli nawet w najtrudniejszych momentach. Jestem przekonany, że będą stać i dopingować nas przez cały mecz. Zrobimy wszystko, by ich nie zawieść, pokonać Trefla i awansować do wielkiego finału.

Pamięta Pan w swojej karierze mecze, którym towarzyszyły podobne emocje?
Tak. Grałem już podobne wielkie spotkania w swojej karierze. Znam smak tych emocji i dlatego nie czuję strachu przed starciem numer siedem z Treflem. To jest to, co trzeba kochać w koszykówce - rywalizacja i konkurowanie z przeciwnikiem na najwyższym poziomie.

Jak w Pana oczach będzie wyglądał środowy mecz?
W niedzielę w Sopocie nie wyszliśmy do rywala agresywnie. Zespół Trefla narzucił swoje warunki gry i od razu było widać różnicę. W środę zagramy z zębem i agresywnie. To my musimy kontrolować wydarzenia na parkiecie. Mecz będzie jednak z pewnością zacięty i trudny dla obu stron. Wierzę, że wojnę zakończymy sukcesem.

PGE Turów i Trefl mają jeszcze przed sobą jakieś sekrety?
Graliśmy ze sobą już wiele razy. Dlatego uważam, że nikt nie ma już nic do ukrycia. Każdy zna swoje mocne i słabe strony. Kto będzie chciał bardziej wygrać, ten znajdzie się w finale.

Co będzie kluczem, aby znaleźć się w najważniejszej serii sezonu?
Nie powiem nic nowego. Kluczem będzie granie agresywne od początku do końca. Kto wygra zbiórki, zagra solidnie w defensywie i zrealizuje swoje założenia w ataku, wygra ten mecz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska