Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złodzieje okradli dzieci! Zrabowanego sprzętu narciarskiego nawet nie sprzedadzą

Nadia Szagdaj
Nadia Szagdaj
Do kradzieży doszło w środę (9 lutego) przed godziną 4 rano. Z ulicy Wilczej w Karpaczu zniknął bus należący do klubu narciarskiego Skivegas
Do kradzieży doszło w środę (9 lutego) przed godziną 4 rano. Z ulicy Wilczej w Karpaczu zniknął bus należący do klubu narciarskiego Skivegas Klub Sportowy Skivegas Stanek Race Academy
W nocy z 8 na 9 lutego z ulicy Wilczej w Karpaczu ukradziono bus pełen sprzętu narciarskiego. Z nart miały skorzystać dzieci, które wybierały się na obóz. Specjalistyczny sprzęt trudno będzie sprzedać. Za pomoc w jego znalezieniu wyznaczono nagrodę.

Do kradzieży doszło w środę (9 lutego) przed godziną 4 rano. Z ulicy Wilczej w Karpaczu zniknął bus należący do klubu narciarskiego Skivegas. Volkswagen Transporter wypełniony sprzętem narciarskim był już przygotowany do wyjazdu. Z nart miały skorzystać dzieci.

"To są przyszli zawodnicy. Dzieci, które dziś u nas ćwiczą, w przyszłości będą reprezentować nasz kraj w zawodach narciarskich" - mówi Tomasz Stanek, prezes klubu.

Stratę 30 par nart zawodniczych oraz samochodu oszacowano na kwotę 400 tysięcy złotych. Sprzęt prawdopodobnie nie zostanie sprzedany.

"Gdyby narty miały zostać sprzedane, zapewne znalazłyby się hurtem w jakiejś wypożyczalni sprzętu narciarskiego albo na giełdzie. Nie da się praktycznie sprzedać ich pojedynczo. To typowe narty zawodnicze" - podkreśla Stanek.

W środę rano młodzi narciarze mieli pojechać na obóz.

"Musieliśmy wszystko przeorganizować. Nasz klub od dwóch lat jest najlepszym klubem narciarskim na Dolnym Śląsku. Obóz musiał się odbyć, ale kradzież nart to porażka. Teraz zawodnik będzie musiał od nowa "wyjeździć" narty. To jakby krok do tyłu na drodze do osiągnięcia sportowego celu: - mówi prezes.

Na nagraniach z monitoringu, widać dwie osoby, które o godzinie 3:55 podeszły do samochodu z laptopem. Po dwóch minutach odjechały wypakowanym samochodem. Prezes Stanek przypuszcza, że to mógł być przypadek - złodzieje kradli samochód, nie wiedząc co jest w środku.

Za wskazanie sprawców lub pomoc w zlokalizowaniu sprzętu jest także nagroda w wysokości 5 tysięcy złotych.

Sprzęt klubu sportowego Skivegas ma znaki towarowe m.in. firmy Völkl. Samochód Volkswagen Transporter ma grafitowy kolor. Zgłoszenia dotyczące ukradzionego sprzętu i auta należy kierować do policji w Jeleniej Górze lub przez facebookową stronę klubu Skivegas.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska