20 z 25
Poprzednie
Następne
Zimą nie da się zrobić dobrych transferów? Bzdura! Piłkarze, którzy w ostatnich pięciu latach trafiali do Śląska Wrocław w zimowym oknie
Styczeń 2015 - Andrei Ciolacu
Kolejny zawodnik którego należy postrzegać jako klasyczny zagraniczny szrot. Rumun trafił do WKS-u z rozpadającego się wówczas Rapidu Bukareszt, jako obiecujący 21-letni napastnik.
W Śląsku początkowo nie potrafił się przebić do składu, a gdy doszedł do odpowiedniej formy, popadł w konflikt z ówczesnym prezesem (nie chciał się zgodzić na obniżkę pensji) i po pół roku został zdegradowany do II drużyny. W pierwszej nigdy nie zadebiutował i w październiku 2015 roku rozwiązał kontrakt, a potem wrócił do ojczyzny. Grał nawet w Malezji, a ostatnio w Gruzji. Od ponad pół roku pozostaje bez klubu.
Ciolacu w Śląsku
Mecze: 0