Na ul. Śliczną wezwano konserwatora dźwigu, który ma wyłączyć windę i pomóc w ustaleniu okoliczności wypadku. Jak mówią strażacy, mało prawdopodobne jest, że kabina windy spadła z czwartego piętra na poziom -1. Kobieta nie byłaby wtedy w stanie normalnie porozumiewać się z ratownikami, a jej obrażenia byłyby poważniejsze.
Jedna ze wstępnych wersji mówi, że liny w windzie rzeczywiście mogły się zerwać, ale kabina nie spadła swobodnie na dół, tylko zatrzymały ją hamulce awaryjne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?